W środowe popołudnie odbył się test toru przed rundą Grand Prix na PGE Narodowym. Podczas jednego z biegów, jednak groźny upadek zaliczył Szymon Ludwiczak.
Już od kilku lat, to właśnie młodzieżowcy sprawdzają nawierzchnię, zanim w stolicy naszego kraju pojawią się najlepsi zawodnicy na świecie. Na starcie środowej rywalizacji stanęło pięć par, a jedną z nich stworzyli Bartosz Bańbor oraz Szymon Ludwiczak. Zawodnik Krono-Plast Włókniarza Częstochowa jednak swój udział w zawodach zakończył na drugim starcie, po którym udał się do szpitala na szczegółowe badania.
Jak początkowo poinformował klub spod Jasnej Góry w drugim starcie popełnił błąd, przez który zapoznał się z nawierzchnią toru. Momentalnie przy nim pojawiły się służby medyczne, z którymi pojechał do pobliskiego szpitala, gdzie jednak wykluczono jakiekolwiek złamania. To dobra wiadomość przede wszystkim dla samego zawodnika, jak i sympatyków Krono-Plast Włókniarza, gdyż niedawno Ludwiczak zebrał spore pochwały za jazdę w PGE Ekstralidze. Wywalczył sobie bowiem miejsce w składzie, gdzie zastąpił Kacpra Halkiewicza.
W pierwszym swoim biegu w Warszawie Ludwiczak zdobył jeden punkt z bonusem, gdzie wyprzedził Franciszka Majewskiego. Na tym jednak zakończył, a na kolejną szansę wyjazdu na czasowy tor w Warszawie musi poczekać co najmniej do kolejnego roku. W dalszym ciągu nie wiemy bowiem, czy umowa na organizację rundy Speedway Grand Prix zostanie przedłużona, a nawet jeśli to czy wychowanek Włókniarza otrzyma powołanie od Rafała Dobruckiego.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!