Leicester Lions zakończyli budowanie składu na sezon 2024. Ryan Douglas, Luke Becker oraz Richard Lawson uzupełnili skład ekipy z Beaumont Park.
Sezon 2023 był istnym rollercoasterem dla ekipy Stewarta Dicksona. Świetny początek sezonu został przyćmiony przez zawieszenie Nicka Morrisa. Klub musiał dokonać potrzebnych zmian, aby mieścić się w limicie punktowym. Chris Harris opuścił Leicester i powrócił do Peterborough. Richie Worrall poszedł w drugą stronę, a powrót Troy’a Batchelora do SGB Premiership był mizerny. Lions do końca sezonu walczyli z Ipswich Witches o awans do fazy play-off. Marzenia legły w gruzach po porażce z Peterborough Panthers, a jednym z katów okazał się… Chris Harris.
Do tego zamieszenia związane z kwestią właściciela klubu. Ostatecznie Lions zostały sprzedane. Nowy zarządcą został Paul Cairnis, tata Williama – reprezentanta kraju w klasie 250cc. Dickson przemyślał okres przygotowawczy i postanowił, że skład na sezon 2024 ma być przede wszystkim silny na domowym torze.
Ryan Douglas powraca!
Sezon 2019 był wyjątkowy dla Leicester Lions. Klub sięgnął po podwójną koronę w SGB Championship, a jednym z liderów zespołu został Ryan Douglas. Australijczyk reprezentował barwy klubu w drugiej lidze, ale w SGB Premiership od 2019 roku startował z Wolverhampton Wolves. Były żużlowiec Kolejarza Rawicz ma za sobą bardzo dobry sezon, gdzie wielokrotnie decydował o wyniku meczu. Douglas cieszył się sporym zainteresowaniem, ale ostatecznie wybrał on powrót do Leicester.
Monmore Green przeszło do historii, a żużel przegrał z wyścigami chartów. Nie jest to coś zaskakującego, ale tor nie należał zbytnio do uwielbianych przez wszystkich kibiców. Do pewnego czasu, rywalizacja na Monmore Green stała się monotonna. Niektórzy zawodnicy również mieli problemy z jazdą na wysokim poziomie, co można zauważyć poprzez zdobyte punkty przez Daniela Bewley’a. Ostatnia „dwucyfrówka” w wykonaniu Brytyjczyka to sezon 2021. Jak się okazuje, sam Douglas niezbyt uwielbiał startować na Monmore Green.
– Chyba nie muszę ukrywać, że Ryan Douglas nie czuł się komfortowo na Monmore Green – mówi Stewart Dickson, promotor Leicester Lions, dla klubowych mediów. – Zdecydowanie najlepszą średnią miał na wyjazdach, co mówi wiele. Coś mi mówi, że o lepiej będzie się spisywał na meczach wyjazdowych. Jeżeli utrzyma swoją dyspozycję na torze w Leicester oraz będzie tak dobrze startował na wyjeździe, możemy nazywać się zwycięzcami.
Amerykanin na pokładzie
Luke Becker pozostał wierny Wolverhampton Wolves do samego końca. Amerykanin od sezonu 2019 dzielnie reprezentował barwy popularnych „Wilków”. Tegoroczne rozgrywki zaczął nieco później. Wszystko przez kontuzje, której doznał podczas zawodów w Žarnovicy. Swoje „pięć minut” otrzymał Scott Nicholls, który nie posiada umowy w SGB Premiership. „Hot Scott” godnie zastąpił Beckera i pomógł drużynie. Becker wrócił na dalszą część sezonu i przyczynił się do wywalczenia fazy play-off. Kluczowa postawa na domowym torze wystarczyła do tego, aby walczyć o finał. Ostatecznie Wolves zakończyły swoją przygodę na półfinale.
Luke musiał szukać nowego zatrudnienia. Okazało się, że sporą rolę w transferze Beckera odegrał… Greg Hancock. – Nigdy nie pracowaliśmy razem, ale Paul Cairns ma bardzo dobry kontakt z Gregiem Hancockiem. Chcieliśmy go w naszym zespole. Fakt, że znajduje się pod opieką Grega działał na naszą korzyść – mówi Dickson.
Douglas i Becker dołączają zatem do Sama Mastersa, czyli byłego kapitana Wolves. Można powiedzieć, że kluby nieco skorzystały na wycofaniu się drużyny Petera Adamsa. – To co się stało z Wolves to oczywiście porażka dla żużla – mówi Luke Becker. – Jednak kiedy jedne drzwi się zamykają, drugie się otwierają. Jestem szczęśliwy, że mogę się ścigać dla Leicester.
Skład do walki o medale?
Richard Lawson również pozostał w kadrze zespołu na sezon 2024. 37-letni Brytyjczyk będzie najstarszym żużlowcem w kadrze, a jego doświadczenie wielokrotnie pozwalało mu na zdobywanie dużej ilości punktów. Syn Steve’a Lawsona może pochwalić się sporą ilością klubów w swojej karierze. Od czasu przyjścia do Leicester, Richard notował przyzwoite występy. Stawał na wysokości zdania, kiedy doszło do zawieszenia Nicka Morrisa oraz zmian kadrowych.
Brak Lawsona byłyby sporym ciosem dla zespołu z Beaumont Park. Były żużlowiec Workington Comets prawie stanął na podium IM Wielkiej Brytanii, gdzie ostatecznie zajął czwarte miejsce. Leicester Lions zatem zbudowali ostateczny skład na sezon 2024. Numerem jeden został Max Fricke, który należy do ścisłej czołówki zawodników w lidze. Lions z pewnością będą chcieli awansować do fazy play-off oraz sprawić niespodziankę w pucharze.
Skład Leicester Lions 2024:
– Max Fricke (8,98)
– Ryan Douglas (7,14)
– Sam Masters (7,13)
– Luke Becker (7,03)
– Richard Lawson (6,41)
– Drew Kemp (3,03)
– Joe Thomspon (RS)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!