Ten rok nie jest najlepszy w karierze Kacpra Woryny. Z tego powodu zdecydował się na zmiany, a jedną z nich jest powrót do startów w Danii.
Reprezentant Polski tegoroczne rozrywki zaczął najgorzej, jak tylko mógł. Podczas finału MPPK doznał bowiem kontuzji, która wyeliminowała go z początku sezonu, a potem długo wjeżdżał się w sezon. Ostatecznie jego średnia wyniosła zaledwie 1.554 punktu na bieg i zanotował największy regres w PGE Ekstralidze pod względem zajętego miejsca w klasyfikacji. W tym roku został sklasyfikowany dopiero na 33. lokacie, będąc gorszym od m.in. Jaimona Lidseya czy Václava Milíka.
Z pewnością wpływ na dyspozycję wychowanka Rybek Rybnik miał też fakt, że ponownie musiał sobie radzić bez Rafała Lewickiego. Przypomnijmy, że doświadczony mechanik współpracował z nim pod nieobecność w rozgrywkach Artioma Łaguty. W tym roku jednak panowie wrócili do siebie, a Woryna, chociaż mógł liczyć na telefoniczne wsparcie, to radził sobie zdecydowanie gorzej. Sam zainteresowany zdaje sobie też z tego sprawę i otwarcie za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych napisał, że nie sprostał.
Dlatego udał się na odpoczynek, by z czystą głową później rozpocząć przygotowania do kolejnych rozgrywek. Czekają go też zmiany, bo chociaż w Polsce będzie dalej bronić barw Tauron Włókniarza Częstochowa, to zdecydował się na powrót do Danii. Podpisał bowiem kontrakt z Region Varde Elitesport, gdzie jego kolegami będą m.in. Nicolai Klindt czy Adam Ellis. Po raz ostatni Worynę mogliśmy oglądać na tamtejszych torach w sezonie 2017. Wówczas bronił barw Team Fjelsted, gdzie w dwóch meczach zdobył 29 punktów
Później natomiast regularnie mogliśmy go oglądać na torach w Szwecji. Startował bowiem w Lejonen Gislaved, a ostatnie sezony spędził w barwach Smederny Eskisltuna. Z „Kowalami” udało mu się też sięgnąć po tytuł Drużynowego Mistrza Szwecji, lecz w tym sezonie nie awansowali nawet do fazy play-off. Nie został też dotychczas przedstawiony w kadrze którejkolwiek drużyny z Bauhaus-Ligan na kolejny rok.
3 x ZAKŁAD BEZ RYZYKA – sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!