W grudniowym wywiadzie dla naszego serwisu Jakub Jamróg przyznawał, że będzie ścigał się w tym sezonie w czeskiej Extralidze. Kontrakt oficjalnie parafowany został jednak dopiero przed kilkoma dniami.
Tarnowianin postanowił, że będzie siódmy sezon z rzędu zdobywał punkty dla zespołu AK 3ton Slaný. Jakub Jamróg z tą drużyną sięgnął po sześć medali – srebrny (2019) oraz pięć brązowych (2018, 2017, 2016, 2015, 2014). – Bardzo lubię jeździć w Czechach, jest tam świetny klimat. Szkoda tych rozgrywek, bo kiedyś wyglądało to tak jak w Polsce. Ale niestety, małe zainteresowanie kibiców, brak sponsorów, powiem nawet brzydko i kolokwialnie, że w Polsce nieraz więcej kibiców na trening przychodzi, niż w Czechach na zawody ligowe. Muszą to jakoś ratować. Przykro się na to patrzy, bo ten kraj można uznać za kolebkę żużla – Jawa, Stuha, do tej pory cały świat jeździ na czeskich ramach, na oponach Mitasa. Ja w dalszym ciągu będę uczestniczył w tych rozgrywkach – mówił żużlowiec w rozmowie z naszym korespondentem.
W tym roku rozegrane zostaną cztery rundy fazy zasadniczej oraz piąta – finałowa. Zmagania rozpoczną się 14 maja w Libercu, a następnie gościć będą jeszcze w Pradze (26 maja), Slanach (18 czerwca) oraz Pardubicach (25 czerwca). Finał zaplanowany został na pierwszą połowę września.
Przypomnijmy, że z walki o medale wycofał się słowacki zespół Speedway Club Žarnovica. Od następnego roku traktowani będą oni jako obcokrajowcy i nie doszli do porozumienia w kontekście wystawienia ligowej drużyny.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!