Belle Vue Aces wrócili na dobre tory. Wysokie zwycięstwo nad obecnymi mistrzami - Peterborough Panthers odbiło się szerokim echem. Matej Žagar powrócił na Wyspy z dobrym wynikiem. Słoweniec jest zmotywowany do dalszego działania.
Belle Vue Aces odrobili pracę domową po blamażu w League Cup. Drużyna Marka Lemona wręcz rozgromiła drużynę obecnych mistrzów SGB Premiership – Peterborough Panthers. Jednym z architektów owego zwycięstwa został Matej Žagar.
Powrót Słoweńca to zdecydowany ratunek dla Aces. Dotychczas zespół musiał sobie radzić z Jake’m Allenem. Australijczyk nie miał podjazdu do swoich rywali i często kończył zawody jako żużlowiec z najniższym dorobkiem punktowym. Jego umowa była tymczasowa, więc kibice głowili się odnośnie zastępstwa dla zawodnika Scunthorpe Scorpions. Žagar skorzystał z możliwości większej ilości kontraktów w eWinner 1. Lidze i powrócił do klubu, z którym dwukrotnie meldował się w finale ówczesnej Elite League (2015,2016). – Nie mogłem się doczekać mojego powrotu – komentował żużlowiec po meczu dla klubowych mediów. – Zwycięstwo jest dla nas ważne. Panthers to nadal panujący mistrzowie, więc nie można ich lekceważyć. Musieliśmy się jednak podnieść po ostatnich występach. Nasza wola walki znacznie wzrosła po falstarcie w League Cup. Każdy pojechał dobre zawody.
Dziesięć punktów w powrocie na National Speedway Stadium to bardzo dobry występ. Žagar uważa, że takie zwycięstwo powinno pomóc w utrzymaniu motywacji na pozostałe spotkania. – Dla mnie to najważniejsze zwycięstwo. Uważam, że dla klubu ważnym powinno być, aby dobrze wejść w ligowy sezon. Nie możemy teraz jednak odpuszczać. Część presji może opaść z naszych barków, ale nadal musimy walczyć o swoje. Mamy cały sezon przed sobą – kończy Słoweniec.
Belle Vue Aces wyruszają teraz na czwartkowe spotkanie z Ipswich. Drużyna Chrisa Louisa przechodzi kryzys. Ekipa z Manchesteru przystępuje zatem jako faworyt do kolejnego zwycięstwa.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!