W czwartej części cyklu poświęconego żużlowym torom, które dziś nie funkcjonują, przenosimy się zagranicę. Dokładnie mówiąc do Bawarii – do miejscowości, z której już „rzut kamieniem” do austriackiej granicy.
Dziś o stadionie w bardzo ładnym, malowniczym miasteczku, mającym swoje niemałe tradycje. Ruhpolding to jedna ze stolic światowego biatlonu. Już cztery razy odbyły się tam mistrzostwa świata w tej dyscyplinie. W styczniu 2020 roku kibice obejrzą tam jedną z rund pucharu świata.
Oprócz tego, że do Ruhpolding zjeżdżają się biatloniści, w mieścinie tej mieliśmy do czynienia z najprawdziwszym żużlem. Startował tu niejeden z wybitnie zasłużonych polskich zawodników, gdyż rozgrywane tam były chociażby eliminacje Indywidualnych Mistrzostw Świata! I dziś właśnie pokrótce o tym stadionie, który w bieżącym roku definitywnie… przestał istnieć.
Założyciel MSC Ruhpolding – Josef Kriegenhofer wraz z synami
Początki klubu, który nosił nazwę MSC (Motor-Sport-Club), jak wiele innych niemieckich, sięgają 1929 roku. Jednak tor, o którym poświęcony dzisiejszy tekst powstał dopiero w 1968 roku. Drużyna startująca na nim, przez wiele lat była potęga żużla tamtych rejonów kraju. W związku z faktem, iż w tamtych czasach państwo niemieckie podzielone było na dwie części, MSC Ruhpolding startowało w Drużynowych Mistrzostwach RFN. Już w drugim roku funkcjonowania tych rozgrywek, czyli w 1974, miejscowa drużyna wywalczyła srebrny medal.
Wieżyczka sędziowska stadionu w Ruhpolding (fot. Damian Kuczyński)
W międzyczasie obiekt żużlowy położony przy Zeller Strasse gościł niemałe wydarzenia. W sezonie 1969, czyli już rok po zbudowaniu 400-metrowego, dość długiego toru, odbyła się tam runda wstępna Indywidualnych Mistrzostw Świata. Zwyciężył w niej Antoni Woryna, a na drugim stopniu podium stanęła gorzowska legenda – Edward Jancarz. Oprócz tego wysokie miejsca zajęli Andrzej Wyglenda i Stanisław Tkocz. Rok później – w 1970, Ruhpolding gościł ćwierćfinał Drużynowych Mistrzostw Świata. Impreza okazała się sporym sukcesem frekwencyjnym, a ku radości miejscowych fanów, triumfowali w niej Niemcy.
Okładki programów z rundy wstępnej IMŚ 1983 i ćwierćfinału IMŚ 1970
Ostatnia tak ważna impreza miała miejsce w 1983. 23 kwietnia speedwaystadion Ruhpolding był gospodarzem kolejnej rundy wstępnej IMŚ. Na podium stanął wówczas Andrzej Huszcza, ikona Falubazu Zielona Góra. W zawodach z powodzeniem wziął również udział Mirosław Berliński, który zajął piątą lokatę.
W kolejnych latach miejscowa drużyna ligowa zaczęła mieć problem z poziomem sportowych wyników. Przełomowy okazał się sezon 1985, kiedy to zajęli ostatnie miejsce w tabeli i nie wystartowali rok później w rozgrywkach. Na początku lat 90-tych definitywnie zaprzestano działalności żużlowej.
Obiekt położony był w bardzo ładnej górskiej scenerii (fot. Damian Kuczyński)
Konfliktem w prowadzeniu czarnego sportu było to, że obiekt znajdował się w samym miasteczku, które jednak jest ośrodkiem turystycznym. Ludziom przeszkadzał hałas, a wszelkie próby jazd na owalu, w innych terminach, niż zgłoszone zawody, były konfrontowane z wezwaniem policji.
Jeszcze całkiem do niedawna, a konkretnie do 2018 roku, na obiekcie odbywały się imprezy motocrossowe. Dziś niestety możemy już jasno stwierdzić, że sporty motorowe tam nie wrócą. Co prawda domek, w którym mieściła się kiedyś wieżyczka sędziowska nadal istnieje, ale pod koniec października ruszyła budowa skateparku. Lokalne władze mówią, że społeczność domagała się od lat takiej inicjatywy i teraz zdecydowano się to wcielić w życie.
Początki budowy skateparku na stadionie żużlowym
Dla kibiców, którzy planują się wybrać na lodowe Grand Prix do Inzell w 2020 roku, cenna informacja. Ruhpolding i Inzell dzieli tylko 13 kilometrów. Można więc przy okazji wycieczki zobaczyć na własne oczy pozostałości po żużlowym stadionie.
Kolejna część z serii „Z(a)marłe tory” już za tydzień (w sobotę o godzinie 20:00). W niej wrócimy ponownie do naszego kraju i przybliżymy następny polski obiekt, na którym kibice o zawodach żużlowych mogą już tylko powspominać.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!