Eryk Kamiński to młody wychowanek Wybrzeża Gdańsk. W rozmowie z naszym portalem opowiedział m.in. o minionym sezonie w jego wykonaniu.
Krzysztof Grzęda (speedwaynews.pl): Miniony sezon był dla Ciebie drugim w klasie 500cc i debiutanckim w rozgrywkach ligowych. Jak go podsumujesz?
Początek sezonu nie szedł po mojej myśli, potem przydarzyła się jeszcze kontuzja, która też sporo popsuła. Po powrocie na tor zajęło mi trochę czasu, zanim odzyskałem pełnię zdrowia i pewność siebie na motocyklu. Na pewno nie tak wyobrażałem sobie ten rok jednak pod koniec sezonu przyszły lepsze wyniki, a na motocyklu czułem się bardzo dobrze co daje mi dużo motywacji do solidnego przepracowania okresu zimowego zarówno pod kątem fizycznym jak i mentalnym.
Początek roku nie był dla Ciebie zbyt udany, na dodatek w maju miałeś kontuzję łopatki, ale mniej więcej od końca sezonu ligowego zanotowałeś zwyżkę formy. Wygrałeś Turniej Szkoleniowy w Poznaniu i notowałeś coraz więcej dobrych występów. Wiesz, z czego to wynikało?
Tak, po powrocie na tor jak najszybciej chciałem wrócić do dobrej jazdy czy to w lidze, czy w innych zawodach, nałożyłem na siebie dużo niepotrzebnej presji, przez co nic nie szło po mojej myśli, a sama jazda wyglądała fatalnie. Jak tylko poukładałem sobie wszystko w głowie i odzyskałem luz na motocyklu moja jazda i wyniki zaczęły bardzo szybko progresować a sezon zakończyłem kilkoma udanymi zawodami gdzie udowodniłem sobie, że mimo chwilowych trudności nie zapomniałem, jak się jeździ na żużlu i że stać mnie na dużo więcej.
Pomówmy o sezonie w wykonaniu Twojego zespołu, spadliście z Metalkas 2. Ekstraligi i najprawdopodobniej wystartujecie na poziomie KLŻ. Jakie znaczenie dla Ciebie będzie miała zmiana ligi?
Szczerze mówiąc, nie ma to dla mnie znaczenia. Chcę wygrywać niezależnie od tego czy będzie to mecz w ekstralidze, czy w KLŻcie.
Na nadchodzący sezon Wybrzeże buduje dość mocną kadrę. Zostaje Niels Kristian Iversen, do niego dołączają Kacper Grzelak, Tim Sørensen i Daniel Kaczmarek. To zestawienie wygląda naprawdę dobrze, na co Twoim zdaniem będzie stać Wybrzeże w przyszłym roku?
Niewątpliwie cel jest jeden. Chcemy wygrać te rozgrywki i wrócić na zaplecze Ekstraligi.
Z Wybrzeżem pożegnał się dotychczasowy szkoleniowiec, Eryk Jóźwiak. Jak Ci się z nim współpracowało? Jaki wpływ na Ciebie będzie miała ta decyzja?
Trener Eryk na pewno wprowadzał w klubie i we mnie dużo spokoju, był ważną postacią i dość mocno odczułem jego brak pod koniec sezonu. Bardzo dużo mu zawdzięczam, ale nic nie trwa wiecznie, a trenerowi Erykowi życzę powodzenia w nowym klubie. Z aktualnym trenerem drużyny Lechem Kędziorą znamy się już trochę czasu, a ja jestem otwarty na nowe rozwiązania.
W Gdańsku na kolejny sezon zostaje również Miłosz Wysocki, jak oceniasz jazdę z nim w parze i czy jesteś zadowolony, że nadal we dwóch będziecie jeździć w jednym zespole?
Skupiam się na swoich zadaniach i rozwoju. Budowa kadry i zestawienie zespołu należą do sztabu.
W jakim elemencie żużla czujesz się najlepiej, a nad jakim musisz jeszcze popracować?
Na sukces w tym sporcie składa się wiele czynników i elementów. Jako młody zawodnik muszę tak naprawdę pracować nad wszystkim i czerpać jak najwięcej wiedzy od ludzi wokół.
Czy masz jakiegoś zawodnika, na którym się wzorujesz?
Podpatruję wielu zawodników, ale nie mam jednego, na którym bym się wzorował
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!