Wybrzeże Gdańsk podobnie jak inni rozpoczynają karuzelę transferową. Na ich pokładzie zostaje jeden z liderów zespołu.
Wybrzeże Gdańsk zarówno przed jak i w trakcie sezonu 2023 było języczkiem uwagi w środowisku żużlowym. Klub na tegoroczne rozgrywki 1. Ligi całkowicie przebudował skład, w którym pozostał jedynie Miłosz Wysocki. Celem był awans do fazy play-off i ta sztuka się udała, choć do drzwi pukało także widmo spadku. Gdańszczanie udział w fazie pucharowej zakończyli na ćwierćfinale i od tej pory w zespole można powiedzieć panowała cisza.
W poniedziałkowe przedpołudnie GKS jednak jako kolejny przekazał radosne wieści dla kibiców. Działacze przedłużyli bowiem umowę z Nicolai’em Klindtem o kolejny sezon. Duńczyk jest pierwszym ogłoszonym zawodnikiem w kadrze na przyszłoroczne rozgrywki pomijając, że do końca wieku młodzieżowego kontrakt podpisany ma Miłosz Wysocki. 34-latek na zapleczu Ekstraligi znalazł się w dziesiątce najlepszych zawodników ze średnią 2,110 pkt./bieg.
– Wiecie co…? To zabawne. Ludzie bez przerwy gadają. Słyszałem wiele opinii, zanim tutaj przybyłem i miałem swoje wątpliwości. Ale ten rok pokazał mi – czym jest Wybrzeże. I teraz wiem, jak to jest być częścią zespołu. Nie obchodzi mnie co mówią i Ciebie też nie powinno to interesować. Jestem dumny będąc częścią tego Klubu. Teraz i w kolejnym roku! Walczymy. To jest to co robimy – powiedział bez ogródek Nicolai Klindt.
Kapitan czerwono-biało-niebieskich przedwcześnie jednak musiał zakończyć starty z powodu kontuzji, którą odniósł w starciu z Arged Malesą Ostrów. Obecnie zawodnik czuje się już coraz lepiej i pewnie za jakiś czas rozpocznie przygotowania do kolejnego sezonu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!