Los skrzyżował ze sobą Zdunek Wybrzeże Gdańsk z Cellfast Wilkami Krosno. Miniony sezon pokazał, że pomiędzy tymi drużynami może dojść do ciekawego spotkania. Jakub Jamróg cieszy się z możliwości rozpoczęcia rozgrywek przeciwko mocnemu przeciwnikowi. Żużlowiec uważa, że może to być bardzo intrygująca potyczka.
Nie da się ukryć, że Cellfast Wilki Krosno miały pewne trudności przeciwko Zdunkowi Wybrzeżowi Gdańsk. Runda zasadnicza to zdecydowane zwycięstwo podopiecznych Eryka Jóźwiaka. Gdańszczanie wówczas powracali na dobre tory po średnim początku oraz zapisali się na kartach historii. Wszystko przez to, że zdołali pokonać Wilki w pierwszym meczu, gdzie owal oświetlały jupitery.
Inaczej potoczyła się rywalizacja w fazie play-off. Wybrzeże nie miało szans w rewanżowym spotkaniu i musiało się pogodzić z przedwczesnym zakończeniem sezonu. Jakub Jamróg, w rozmowie z klubowymi mediami podkreślił, że Wilki są bardzo mocnym przeciwnikiem. Co więcej, zawodnik Wybrzeża jest zadowolony z takiego losu. – Wilki to bardzo mocny przeciwnik, wicemistrz poprzednich rozgrywek, który zresztą wyeliminował nas w półfinale. Myślę, że taki rywal na inaugurację to dla nas super wiadomość. Każdy chce mieć mocnego przeciwnika na początek, aby uzyskać jak najlepsze odzwierciedlenie własnej dyspozycji – stwierdził.
Obie drużyny zdecydowały się na kadrowe zmiany, pozostawiając w swoich szeregach żużlowców, którzy znacznie podwyższali poziom zespołu. Jakub Jamróg uważa, że przez owe zmiany, nie czuję on powodów do tego, aby myśleć o tym spotkaniu w ramach rewanżu za play-offy. – Nie myślę o tym meczu jak o rewanżu za zeszłe rozgrywki. Nasze składy się pozmieniały, jedziemy nowy sezon. Krośnianie mają fajną ekipę, a rywalizacja z nimi zawsze jest sportowa i dobrze ją wspominam – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!