Energa Wybrzeże Gdańsk ma w tym sezonie duży problem z nawierzchnią własnego toru. Władze klubu z Pomorza zwróciły się o pomoc do Politechniki Gdańskiej.
Problemy już w marcu
Tor w Gdańsku sprawiał problemy już w marcu, kiedy odwołano Memoriał Henryka Żyto. Co ciekawe problemy sprawiał tylko pierwszy łuk toru na stadionie przy ulicy Zawodników. Zamontowane niedawno odwodnienie liniowe – W wyniku prowadzonych wczoraj prac tor został wieczorem doprowadzony do stanu regulaminowego. Niestety dziś rano, mimo braku opadów, po raz kolejny na pierwszym wirażu pojawiła się błotnista maź. W pozostałej części toru nawierzchnia pozostaje w stanie regulaminowym. Wszystko wskazuje na to, że ten fragment toru ucierpiał najbardziej podczas budowy odwodnienia liniowego. Wszelkie dalsze prace takie jak m.in wymiana nawierzchni na pierwszym wirażu muszą odbywać się w konsultacji z Główną Komisją Sportu Żużlowego i takie konsultacje już się rozpoczęły – poinformowało wtedy Energa Wybrzeże Gdańsk.
Pogoda dobra, a zawody odwołane
Kolejna dziwna sytuacja miała miejsce w maju, kiedy to odbywały się rundy eliminacyjne do IMP Challenge. W całej Polsce pogoda dopisywała, ale zawody w Gdańsku się nie odbyły. Problemy znów sprawiał pierwszy łuk. Sytuacja, w której nie da się przygotować toru mimo braku opadów jest niecodzienna, dlatego gdańszczanie podjęli niecodzienne środki rozwiązania tego problemu. Z pomocą przyjdą specjaliści z Politechniki Gdańskiej.
Wybrzeże sięga po pomoc specjalistów
W komunikacie opublikowanym przez Energa Wybrzeże Gdańsk na mediach społecznościowych można wyczytać, że specjaliści pobrali próbki toru i będą przeprowadzać szczegółowe badania mające na celu znalezienie przyczyny problemu. Pełna treść komunikatu poniżej.
Wybrzeże Gdańsk S.A. w związku z tegorocznymi, niespotykanymi we wcześniejszych sezonach, problemami z wysychaniem toru w określonych lokalizacjach (zbyt długie magazynowanie wody w pojedynczych miejscach owalu), na stadionie żużlowym w Gdańsku, zleciło badanie składu nawierzchni.
Szczegółową analizą zajmują się specjaliści z Politechniki Gdańskiej, którzy pobrali już próbki z toru. Badanie polega na wykonaniu oznaczenia składu ziarnowego metodą przesiewania wg PN-EN 933-1 wraz z poborem próbek w trzech lokalizacjach toru żużlowego.
Zlecone działania mają na celu pomóc zdiagnozować problem i znaleźć skuteczne, długofalowe rozwiązanie, które pozwoli zażegnać tegoroczne trudności. Wszelkie dotychczas przeprowadzone działania i testy wskazują, że przyczyna problemów wykracza poza proces przygotowywania nawierzchni.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!