Zdunek Wybrzeże Gdańsk chce znaleźć sposób, aby zacząć oszczędzać pieniądze. Jednym z pomysłów było m.in. ograniczenie używania sztucznego oświetlenia.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk ma bardzo trudny okres przygotowawczy. Działacze znaleźli się w ciężkim położeniu. Czołowi zawodnicy opuścili zespół, co przyczyniło się do rosnącego niezadowolenia kibiców. Zdaniem Jacka Frątczaka, skład zbudowano w trybie natychmiastowym. Gdański zespół, podobnie jak reszta, zmaga się z podwyżką opłat.
Wybrzeże miało jeden plan
Podwyżka cen mediów będzie sporą bolączką dla wszystkich Polaków. Obywatele będą musieli przestrzegać wskazane limity, aby uniknąć dodatkowych opłat. Odczują to również kluby sportowe, w tym Zdunek Wybrzeże Gdańsk. – Wysokość rachunków za energię elektryczną zużywaną przez klub wyniosła w tym roku ok. 29 tys. zł, z czego ok. 20 tys. zł pochłonął koszt oświetlenia obiektu podczas ośmiu meczów ligowych – mówi Rafał Sumowski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu żużlowego, w rozmowie z sport.trojmiasto.pl.
Regulamin nie jest zbytnio łaskawy. Jak możemy przeczytać, kluby zobligowane są do używania sztucznego oświetlenia nawet podczas rozgrywania meczów przy świetle dziennym. Wymusza to włączenie wszystkich jupiterów, co zwiększa koszta. – W kwestii cen energii i mediów największy wydatek stanowi każdorazowe obligatoryjne oświetlenie stadionu podczas meczów ligowych. Nawet jeśli nie są rozgrywane wieczorem. Jest to jednak regulaminowy wymóg wprowadzony przez władze rozgrywek w porozumieniu z telewizją – wyjaśnia rzecznik prasowy.
Jedyna powinność
Nie da się ukryć, że zapis w regulaminie może okazać się obciążeniem dla większości żużlowych ośrodków. Zdaniem Zdunek Wybrzeża, ograniczenie używania sztucznego oświetlenia to jedyna droga, aby móc oszczędzać. – Rezygnacja z rozgrywania spotkań przy sztucznym oświetleniu jest, w naszej opinii, jedyną realną możliwością wdrożenia oszczędności, jeśli chodzi o zużycie energii. Jednocześnie taka decyzja leży wyłącznie w gestii władz rozgrywek.
Gdańszczanie mają związane ręce w kontekście działań na domowym obiekcie. Jak wiadomo, należy on do władz miasta, przez co ciężko wykonać jakiekolwiek prace bez wcześniejszego uzgodnienia tego z władzami. Zatem pozostaje jedynie działalność w zakresie własnym, czyli oszczędzanie światła w biurach. – Stadion żużlowy im. Zbigniewa Podleckiego jest obiektem miejskim. Klub nie ma możliwości ingerowania w wydatki dotyczące stadionu, gdyż nie jest jego operatorem – kończy Sumowski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!