Barry Bishop nadal toczy wojnę z Speedway Control Bureau. ACU wraz z SCB zakazało organizacji ligowego turnieju NORA pod groźbą surowych kar. Sprawa odbiła się szerokim echem.
Barry Bishop to brytyjski promotor organizujący zawody na Isle of Wight. NORA Motorsport jest wyodrębnionym podmiotem, nie będącym w jakimkolwiek stopniu powiązany z Speedway Control Bureau czy ACU. Bishop oraz Martin Widman dbają o to, aby przyciągnąć sporą ilość kibiców do żużlowego świata. Organizowane są przeróżne zawody, mające na celu zachęcenie szerszej publiczności do sportu. Szerzej o całym przedsięwzięciu napisaliśmy TUTAJ.
Nora League – czyli No Brakes Racing League to zawody na zasadzie tzw. czwórmeczu. Promotorzy kontraktują zawodników i wystawiają ich do jazdy. Podczas pierwszej rundy mogliśmy oglądać żużlowców pokroju Bena Morley’a, Alfiego Bowtella czy George’a Congreave’a. Kolejna runda miała zostać rozegrana 4 czerwca na Iwade. Sittingbourne Speedway wypożycza ten tor na wszelkie zawody. Poza Nora League, swoje domowe mecze rozgrywa tutaj drużyna Kent Royals. Występuje ona w National Development League.
Barry Bishop zmuszony do odwołania turnieju
Tutaj zaczynają się schody. Nora, za pośrednictwem mediów społecznościowych, poinformowała o odwołaniu kolejnej rundy rozgrywek ligowych. Można by było pomyśleć, że za tym wszystkim stoi konflikt terminów bądź niepewne prognozy pogody. Nic bardziej mylnego.
Pierwsza runda również odbyła się na Iwade. Jak możemy przeczytać, Barry Bishop oraz Martin Widman zarezerwowali tor u włodarza obiektu – Sittingbourne Speedway. Tak się składa, że Graham Arnold opiekuje się Sittingbourne Speedway oraz zasiada w roli jednego z promotorów Kent Royals. Jego rola to jednak opieka nad torem. Si (Simon) Kellow natomiast wypożycza tor od Arnolda, aby Royals mogli rozgrywać swoje ligowe mecze. Można więc powiedzieć, że Kellow i Bishop robią to na takiej samej zasadzie.
SCB ma jednak inne zdanie na ten temat. Okazuje się, że na Kent Royals zostały nałożone kary. Wpierw na spółkę Kent National League Speedway (organ odpowiadający za działanie klubu) oraz zawieszono licencję toru na 12 miesięcy. Narzucono klubowi organizację zawodów jedynie pod znakiem SCB oraz ACU.
Batalia trwa. Są chętni na rozmowy
Bishop odciął się od SCB i samodzielnie organizuje wydarzenia sportowe. Nie da się ukryć, że ta druga strona nie jest przychylna do działań promotora. Dotychczas pozostawało to wśród najbardziej wtajemniczonych, ale sytuacja z torem Iwade odbiła się szerokim echem. Post pojawiał się na wszelkich grupach żużlowych, nagłaśniając zarazem trudną sytuacje. Jest to spory cios również dla właścicieli toru, którzy zostali pozbawieni wpływu ze sprzedaży biletów. Zawodnicy również stracili możliwość jazdy. Brayden McGuinness to jeden z przykładów żużlowców, którzy nie mogą liczyć na stały kontrakt w ligach żużlowych i pozostaje im jedynie rywalizacja w zawodach pokroju Nora. Barry Bishop przyznaje, że jest gotowy na kontakt z SCB, w celu wyjaśnienia całego zamieszania. W końcu, obie strony chcą organizować zawody żużlowe.
Nora wyraziła również wsparcie dla Si Kellowa oraz Kent Royals. Ich najbardziej zabolały kary od SCB. Jak wiadomo, klub ten ledwo wiąże koniec z końcem. Już po sezonie 2021 utracili możliwość startów w SGB Championship poprzez wyrzucenie ze stadionu. Kolejny cios mógłby dobić ośrodek. A już w zeszłym sezonie utracono Newcastle. Do tego pojawiają się plotki o Birmingham Brummies. Edinburgh Monarchs nadal szukają toru. Najgłośniejsze problemy to brak toru dla Wolverhampton Wolves oraz Peterborough Panthers. Oznacza to, że w najgorszym przypadku, ligi brytyjskie skurczą się o cztery zespoły.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!