Betard Sparta Wrocław swój pierwszy ligowy mecz u siebie zwyciężyła nad Stelmet Falubaz Zielona Góra. Woffinden w mistrzowskiej formie. Wrocław po raz kolejny pokazał, że żużel w tym mieście ma się dobrze. Pierwszy ligowy mecz na Stadionie Olimpijskim odbył się przy pełnych trybunach.
Żużlowcy jechali według zestawu drugiego. Dobrze zaczął Patryk Dudek, ale Tai Woffinden szybko pokazał mu, kto jest gospodarzem, przycinając do krawężnika i wygrywając bieg. Jakub Jamróg wykorzystał sytuację i Dudek skończył na miejscu trzecim. Jamróg zdecydowanie potrzebował takiego biegu na rozpęd. – Byłem nieco zaskoczony. Po dobrym starcie wiedziałem, że muszę przytrzymać krawężnik, ale nie spodziewałem się tak szybkiego Taia, który jechał prawie po białej linii – skomentował ten wyścig Duzers.
Bieg 2 też należał do Spartan, ale został przerwany z powodu upadku Norberta Krakowiaka, którego wykluczono po upadku. W powtórce swoje zwycięstwo przypieczętowali wrocławscy juniorzy, pozostawiając Mateusza Tondera w tyle.
Zielonogórzanie odbudowali się w biegu 3, gdzie Martin Vaculik z Piotrem Protasiewiczem wygrali na 5:1 z Vaclavem Milikiem i Maxem Fricke. Ten wrocławski duet to nowość, więc widocznie jeszcze muszą się dotrzeć, tym bardziej, że w 5 biegu również przegrali, ale tym razem na 2:4 z Patrykiem Dudkiem i Michaelem Jepsenem Jensenem. Sytuację uratował Australijczyk, Czech przywiózł kolejne zero i w późniejszych wyścigach był już zastępowany. – To nie był mój dzień. Miałem dwa biegi, żeby się pokazać i nie udało się – podsumował swój występ Czech.
Bieg 4 należał do Macieja Jankowskiego i Maksyma Drabika. Nie dali oni szans Nickiemu Pedersenowi, który nie zaskarbił sobie sympatii wrocławskich kibiców. – Zawsze walczę. Prawdą jest, że nie byłem tak szybki jak tydzień temu na swoim torze w Zielonej Górze, ale w późniejszych biegach byłem już lepszy – przyznał Duńczyk po meczu.
Adam Skórnicki pomimo przewagi punktowej Spartan, wstrzymywał się ze zmianą taktyczną. Bieg 6 wygrał Magic. Przemysław Liszka próbował podjechać pod Piotra Protasiewicza, ale ostatecznie nie zdobył punktu. Po tym, co zrobił w biegu 7 Tajski, wyjeżdżając przed Pedersenem na linię mety, kibice oszaleli. Mimo, że Pedersen prowadził, Brytyjczyk konsekwentnie budował prędkość i udało mu się wygrać. Przewaga Spartan nad Falubazem utrzymywała się. Zaskoczeniem był bieg 8. Zielonogórzanie wygrali, a do tej pory, jadący niemrawo Jepsen zdobył trzy punkty, mając za sobą Janowskiego, Dudka i Drabika. W dodatku wykręcił do tej pory najszybszy czas: 63,17. Mogłoby się wydawać, że decyzja trenera Falubazu o nie wprowadzaniu zmiany taktycznej zaowocowała.
Woffinden pokazywał natomiast za każdym razem swoją mistrzowską formę i w kolejnym wyścigu ustanowił najszybszy czas tych zawodów: 62,48. W biegu 10 swoje pięć minut miał Pedersen, biegu nie ukończył znów Krakowiak. Fricke wciąż szukał prędkości i nie udało mu się doścignąć Duńczyka. Zmiana Milika na Czugunowa też niewiele wniosła, ale Rosjanin na torze jest waleczny, co dobrze rokuje młodemu zawodnikowi. Czugunow pojawił się też w biegu 11 za Jamroga, który dobrze zaczął, ale to okazało się za mało.
W dobrej formie po stronie gości był za to Martin Vaculik, który wygrał bieg 11 i był jedną z mocniejszych stron zielonogórskiej drużyny. Sporne było miejsce drugie i trzecie – Jensen czy Janowski. Po długim namyśle sędzia zdecydował, że jednak ten pierwszy był lepszy – ta decyzja do prostych nie należała, ale dużo w wyniku meczu nie namieszała.
W biegu 12 Milik został zastąpiony Drabikiem. W tym wyścigu Dudek okazał się jednak szybszy od wrocławskich młodzieżowców. – Tor wizualnie wyglądał inaczej niż się spodziewaliśmy, ponieważ padał deszcz. Wydawało się nawet delikatnie, że jest on nieregulaminowy. Cały tor chodził, był miękki, ale zachowywał się wyśmienicie. To było widać. Było dużo walki. Super gospodarze to przygotowali – ocenił możliwości na torze Duzers.
Przed biegami nominowanymi przewagę wygraną podbudował Woffinden i Fricke. Brytyjczyk znów gonił Pedersena i znów pomyślnie. Protasiewicz w tym biegu nie zdobył żadnego punktu przez błąd. – Ze startu wyszliśmy na 5:1, ale pojechałem w złą ścieżkę.Wszedł mi Tajski, później odsunął mnie Fricke i spadłem na czwartą pozycję. Trudno było wyprzedzać. Poza Taiem Woffindenem mało kto wyprzedzał – nieco inaczej niż Dudek o możliwościach walki na torze wypowiedział się Protasiewicz. Pedersen zrewanżował się w biegu 14 i wygrał z Drabikiem i Frickiem. Jensen tym razem nie odpalił. Mecz rozstrzygnął się w ostatnim wyścigu. Woffinden i Janowski nie ugięli się pod Vaculikiem i Dudkiem i wygrali na 5:1. Mecz zakończył się wynikiem 49:41 dla gospodarzy.
Betard Sparta Wrocław: 49
9. Tai Woffinden (3,3,3,3,3) 15
10. Jakub Jamróg (2*,1,0,-) 3+1
11. Václav Milík (0,0,-,-,-) 0
12. Max Fricke (1,2,1*,1,1*) 6+2
13. Maciej Janowski (3,3,2,1,2*) 11+1
14. Przemysław Liszka (2*,0,1*) 3+2
15. Maksym Drabik (3,2*,0,2,2) 9+1
16. Gleb Czugunow (2,0) 2
Stelmet Falubaz Zielona Góra: 41
1. Patryk Dudek (1,3,1,3,0) 8
2. Michael J. Jensen (0,1,3,2*,0) 6+1
3. Martin Vaculík (3,2,1*,3,1) 10+1
4. Piotr Protasiewicz (2*,1*,2,0) 5+2
5. Nicki Pedersen (1,2,3,2,3) 11
6. Mateusz Tonder (1,0,0) 1
7. Norbert Krakowiak (w,0,d) 0
8. Sebastian Niedźwiedź – nie startował
Bieg po biegu:
1. (63,31) Woffinden, Jamróg, Dudek, Jepsen Jensen 5:1 (5:1)
2. (63,61) Drabik, Liszka, Tonder, Krakowiak (W) 5:1 (10:2)
3. (63,64) Vaculik, Protasiewicz, Fricke, Milik 1:5 (11:7)
4. (63,20) Janowski, Drabik, Pedersen, Krakowiak 5:1 (16:8)
5. (63,48) Dudek, Fricke, Jepsen Jensen, Milik 2:4 (18:12)
6. (63,21) Janowski, Vaculik, Protasiewicz, Liszka 3:3 (21:15)
7. (63,53) Woffinden, Pedersen, Jamróg, Tonder 4:2 (25:17)
8. (63,18) Jepsen Jensen, Janowski, Dudek, Drabik 2:4 (27:21)
9. (62,48) Woffinden, Protasiewicz, Vaculik, Jamróg 3:3 (30:24)
10. (63,40) Pedersen, Czugunow, Fricke, Krakowiak (D) 3:3 (33:27)
11. (63,31) Vaculik, Jepsen Jensen, Janowski, Czugunow 1:5 (34:32)
12. (62,79) Dudek, Drabik, Liszka, Tonder 3:3 (37:35)
13. (63,17) Woffinden, Pedersen, Fricke, Protasiewicz 4:2 (41:37)
14. (63,68) Pedersen, Drabik, Fricke, Jepsen Jensen 3:3 (44:40)
15. (62,69) Woffinden, Janowski, Vaculik, Dudek 5:1 (49:41)
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!