Pogoda nie zepsuła bogatych planów częstochowian dotyczących Mikołajek. Włókniarz wraz z postacią biało-zielonego św. Mikołaja obdarowywali prezentami mieszkańców świętego miasta. W wydarzeniu wzięli udział zawodnicy, sztab i zarząd.
Mikołajki to co roku dobry moment na powrót do żywych, jeśli chodzi o kluby żużlowe. W zimowym okresie to dobra okazja, aby spotkać się z kibicami i dać im okazję do integracji ze swoimi ulubieńcami. Tę szansę wykorzystało kilka zespołów, w tym m.in. Włókniarz Częstochowa. Ekipa spod Jasnej Góry 6 grudnia wyszła „na miasto” i spotykała się z fanami „Lwów”.
Obchody święta częstochowianie rozpoczęli od klubu Stacherczak. Tam odbywały się Mikołajki dla dzieci z niepełnosprawnościami. To akcja organizowana przez „Speedway Fan Club”, do którego Włókniarz ponownie się przyłączył. W klubie pojawili się Jakub Miśkowiak i pozostali młodzieżowcy zespołu. Nie zabrakło również sztabu szkoleniowego i członków zarządu. Wisienką na torcie była postać św. Mikołaja, tyle że w biało-zielonych barwach.
Po wizycie w klubie biało-zielony włókniarzowy Mikołaj udał się na aleje Najświętszej Maryi Panny, czyli główną i najbardziej charakterystyczną ulicę Częstochowy. Tam zawodnicy spotykali się z kibicami i wręczali im prezenty. Fani mieli okazję do przybicia piątki swoim ulubieńcom, a także do chwili rozmowy i zrobienia sobie wspólnych zdjęć.
Nie był to jedyny ciepły gest biało-zielonych przy okazji Mikołajek. Włókniarz Częstochowa otrzymał od Fogo Unii Leszno i Bartosz Smektały okolicznościowe upominki. W takiej sytuacji ekipa spod Jasnej Góry postanowiła odpowiedzieć, przekazując do Leszna… pierogi. Niewątpliwie świąteczno-noworoczny okres jest jednym z najserdeczniejszych i najbardziej wyjątkowych w roku.
źródło: wlokniarz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!