Peter Kildemand ma za sobą intensywny rok na brytyjskich torach, ale tej jesieni najważniejsze wydarzenie rozegrało się poza stadionem. Duńczyk wziął ślub ze swoją wieloletnią partnerką Tine, z którą wychowuje dwójkę dzieci.
W listopadzie miał kilka ofert z Krajowej Ligi Żużlowej, lecz – jak sam przyznał – w związku z niepewną sytuacją finansową drużyn postanowił odbudować swoją pozycję poza Polską. Ostatecznie wybrał Wielką Brytanię, gdzie podpisał kontrakty z dwoma drużynami: Oxford Spires w Rowe Motor Oil Premiership oraz Berwick Bandits w SGB Championship.
Jeśli chodzi o klub z wyższego szczebla, to jeżdżąc m.in. z Maciejem Janowskim punktował średnio 1,495 pkt/bieg. To nie był najlepszy rok dla całego klubu, gdyż wszyscy spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Ostatecznie pozwoliło to na wyprzedzenie jedynie Birmingham Brummies. Jeśli chodzi o jazdę dla „Bandytów” to Kildemandowi szło zdecydowanie lepiej. Chociaż z klubem także nie zajął czołowej lokaty, to on sam był jednym z liderów. Wystąpił bowiem w 96 biegach, w których zdobył 195 punktów oraz dziesięć bonusów.
Po zakończeniu sezonu zawodnicy mają nieco więcej czasu na sprawy prywatne oraz na powrót do pełni sił po kilku miesiącach wzmożonego wysiłku. Nie inaczej jest w przypadku Petera Kildemanda, który w przerwie pomiędzy sezonami wziął ślub ze swoją partnerką – Tine. Para ma dwójkę dzieci.
Peter Kildemand był gwiazdą
Przez sześć sezonów Peter Kildemand ścigał się w PGE Ekstralidze. Zwłaszcza na początku swojej kariery był solidnym zawodnikiem tzw. drugiej linii. Jednak od 2016 roku jego kariera zaczęła staczać się po równi pochyłej. Ostatni sezon na najwyższym poziomie rozgrywkowym zakończył ze średnią zaledwie 0,979 punktu na bieg. Nic więc dziwnego, że później żaden klub z elity już mu nie zaufał. Później przez trzy sezony startował na jej zapleczu, lecz także tam nie zachwycił.
Kildemand ma w dorobku tytuł Drużynowego Mistrza Świata, zarówno w kategorii seniorskiej, jak i juniorskiej. Jego największym indywidualnym osiągnięciem jest wicemistrzostwo Europy z 2014 roku, kiedy to w klasyfikacji generalnej wyprzedził m.in. Nickiego Pedersena, Janusza Kołodzieja i Tomasza Golloba.
Duńczyk ma na swoim koncie także dwa zwycięstwa w rundach Grand Prix. W 2015 roku wystąpił w dziewięciu z dwunastu rund jako rezerwowy klasyfikowany, zastępując Jarosława Hampela. Mimo tego do utrzymania w cyklu zabrakło mu zaledwie trzech punktów! Organizatorzy postanowili później przyznać mu stałą dziką kartę, jednak nie był w stanie jej wykorzystać.
Peter KildemandAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!