W ostatnim dniu okna transferowego doszło do zmiany otoczenia jednego z najzdolniejszych zawodników rodem z Łotwy - Francisa Gusta. Urodzony w 2003 roku sportowiec zdecydował się kontynuować karierę u drużynowego mistrza Polski - Betard Sparty Wrocław.
Odejście młodzieżowca to na pewno spory cios w drużynę Optibet Lokomotivu, który musi uporać się z odejściem dwóch czołowych zawodników – Olegiem Michaiłowem, który startować będzie w Bydgoszczy oraz właśnie Francisem Gustem, który przeszedł do stolicy Dolnego Śląska. Jak mówi Anatolij Zil, który pełni funkcję wice prezesa klub złożył ofertę temu drugiemu by w dalszym ciągu mógł startować wśród karminowo-białych – Oleg musiał spróbować swoich sił w innym klubie w wyższej lidze. Z głębi serca życzę mu powodzenia w nadchodzącym sezonie. Zainteresowanie Wrocławia Francisem było znane od dawna, ale aktywna faza negocjacji rozpoczęła się dopiero na kilka dni przed zamknięciem okienka transferowego. Szanuję jego wybór podpisania kontraktu z jednym z najlepszych klubów na świecie, który notabene wypłacił nam odszkodowanie. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne skromne przychody ze sprzedaży biletów, pieniądze otrzymane z Wrocławia zmuszeni byliśmy przeznaczyć na spłatę długów w celu uzyskania licencji PZM na nowy sezon. Wiedząc, że WTS nie planuje wykorzystać Francisa w PGE Ekstralidze, złożyliśmy mu ofertę finansową. Czy zaakceptuje ją i zdecyduje się na wypożyczenie do innego klubu, czas pokaże – mówi dla klubowej strony.
Działacze klubu z Łotwy są znani z tego, że nigdy nie oferują pieniędzy, których po prostu nie mają. Nigdy nie było słyszeć słów by zalegali pieniędzy któremukolwiek z zawodników, z którymi podpisali kontrakt. Nie inaczej jest było w poprzednim oknie transferowym – Choć negocjacje prowadziliśmy z wieloma znanymi zawodnikami, w naszej rzeczywistości nie mieliśmy prawa podejmować ryzyka i przyłączyć się do wyścigu cenowego podczas okna transferowego. Dlatego podpisaliśmy kontrakty z żużlowcami, którzy „nie kręcili nosem” i chcieli jeździć dla Lokomotivu – kontynuuje.
Ale Anatolij i tak jest zadowolony z zawodników, których udało się ostatecznie pozyskać do zespołu. Zarówno Rene Bach, Adam Ellis czy Nick Morris są doświadczonymi zawodnikami, którzy mogą być solidnymi punktami drużyny. Ten sam aspekt zauważa wice prezes, który obiecuje się zaskoczyć ekspertów, którzy nie stawiają Optibet Lokomotivu wśród zespołów walczących o awans – Nasi zawodnicy Bach, Ellis i Morris to bardzo ambitni goście, z którymi klub rozmawia tym samym językiem. Wierzę, że każdy z nich będzie mógł wnieść spory wkład w ogólny wynik zespołu. Każdy z tych facetów może zostać liderem drużyny. Ponadto do naszej dyspozycji pozostają dobrzy lokalni jeźdźcy, zarówno seniorzy, jak i juniorzy. Duża liczba ekspertów nie stawia nas na wysokich pozycjach, ale to nie jest złe, ponieważ będziemy mogli pracować w spokoju! Postaramy się wielu zaskoczyć – kończy Anatolij Zil.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!