Za nami pierwsze ściganie na Wyspach Brytyjskich w sezonie 2020. Czy to było jedyne ściganie na chwilę obecną? Niewykluczone, że właśnie takie decyzje zapadną we wtorkowy wieczór.
Premierowe ściganie w Wielkiej Brytanii padło łupem Danny'ego Kinga, który w Ben Fund Bonanza na torze w Scunthorpe pozostawił w pokonanym polu m.in. Steve Worralla oraz Josha Auty'ego, którzy zameldowali się na mecie finałowego wyścigu za plecami doświadczonego żużlowca. Na czwartek zaplanowane są kolejne turnieje – Testimonial Todda Kurtza w Sheffield oraz konfrontacja Peterborough Panthers z King's Lynn Stars w ramach Premiership Supporters Cup. Niewykluczone jednak, że dla Brytyjczyków turniej w Scunthorpe, przynajmniej na razie był ostatnim.
Chris Louis na Twitterze poinformował w odpowiedzi na wpis jednego z użytkowników, że British Speedway Promoters Association stale monitoruje sytuację związaną z koronawirusem. We wtorek zaplanowane zostało spotkanie działaczy, którzy podejmą decyzję – co dalej. Fani nie wyobrażają sobie, aby rozgrywki żużlowe były kontynuowane. Zawodnicy raczej też są sceptycznie nastawieni, skoro część z nich utknęła w różnych rejonach świata i nie ma możliwości przemieszczenia się. Przykładem jest np. Rohan Tungate, który nie mógł wziąć udziału w Press & Practice Day.
Pół żartem, pół serio w Wielkiej Brytanii mamy na razie remis, ponieważ odbyła się jedna impreza, a jedna została odwołana, choć akurat nie z powodu koronawirusa.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!