Oskar Fajfer wraca do rywalizacji na najwyższym szczeblu rozgrywkowym po siedmiu latach spędzonych w 1. Lidze Żużlowej. Przed nim jednak ciężkie zadanie.
Wejdzie on w buty trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata – Bartosza Zmarzlika, który zdecydował się odejść z macierzystego Gorzowa. W ostatnich sezonach meldował się w czołówce na zapleczu PGE Ekstraligi i w końcu dostanie kolejną szansę by rywalizować z najlepszymi. Jego atutem ma być gorzowski owal, który mu pasuje, choć od dawna nie jeździł w oficjalnych zawodach. – Dawno się tutaj nie ścigałem w żadnych oficjalnych zawodach, natomiast często bywałem na treningach. Muszę powiedzieć, że lubię po prostu ten tor. Potwierdziły to moje treningi podczas sezonu, że dobrze wybrałem. Bardziej preferuję takie techniczne tory, jak właśnie mamy tutaj w Gorzowie – powiedział dla PGE Ekstraligi.
Jego ostatni sezon w Ekstralidze przypadł na rok 2015. Wówczas z torunianami zajął najgorsze dla sportowców, czwarte miejsce, lecz wraz ze skończeniem wieku młodzieżowca musiał zejść szczebel niżej. Teraz jednak postawił przed sobą ambitny cel. – Moim celem jest robienie 8-10 punktów. Wiadomo, nie można tego wypośrodkować, bo są troszkę słabsze drużyny jak i te mocniejsze. Różnie to może się układać w trakcie meczu. Będę dążył do tego by te punkty robić – zapowiada ambitny wychowanek gnieźnieńskiego Startu.
Starty w Gorzowie Fajfer będzie łączył z szwedzką Bauhaus-Ligan. Tam w dalszym ciągu będzie bronić barw Piraterny Motala. 28-latek zauważył jednak ciekawą zależność pomiędzy tymi torami na stadionie im. Edwarda Jancarza i TBM Arena. – Będę startował w dalszym ciągu w Szwecji broniąc barw Piraterny Motala. To będzie mój kolejny sezon tam, dobrze się tam czuję. Również mamy tam tor techniczny, więc będę mógł startować na dwóch bardziej technicznych torach. Możliwe, że nawet będzie okazja coś potestować w lidze zagranicznej. Chcę się skupić na tych dwóch ligach i dać z siebie wszystko – zakończył Oskar Fajfer w rozmowie z PGE Ekstraligą.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!