W ostatnich dniach doszło do spotkania prezesa Kolejarza Opole - Zygmunta Dziemby z prezydentem miasta Opola. Zapadły na nim ważne decyzje m.in. w sprawie rozbudowy stadionu.
Zgoda na rozbudowę stadionu
O swoich odczuciach po spotkaniu z prezydentem miasta Arkadiuszem Wiśniewskim prezes Kolejarza opowiedział na łamach portalu Opolska360.pl. – Jak najbardziej na plus, padło wiele konkretów z obu stron. Już wcześniej wielokrotnie rozmawialiśmy o przebudowie stadionu i teraz jest odpowiednia decyzja. (…) Należy się też spotkać z architektem, po to, by ustalić, czy to, co zamierzamy, np. w kwestii parku maszyn, szatni, itp., jesteśmy w stanie zmieścić na naszej małej działce. Chcemy też zrobić tak, by potem wszystko było zgodnie z licencją i regulaminami, które obowiązują nie tylko w 2. lidze, ale i na wyższych poziomach rozgrywkowych. To będzie „generalna przebudowa”. – Powiedział Zygmunt Dziemba.
Stadion im. Mariana Spychały nie należy do najnowocześniejszych obiektów w Polsce. Gdyby stworzyć takie zestawienie, znalazłby się on raczej w jego dolnej części. W opolskim klubie po spotkaniu zdecydowanie przeważa jednak optymizm. Władze klubu patrzą daleko w przód i modernizację obiektu planują z myślą o wyższych klasach rozgrywkowych.
– W tym roku na pewno będzie przygotowana procedura tego projektu. Zaprosiłem już też ludzi z GKSŻ do Opola. Przyjadą i spotkamy się w gronie wszystkich zainteresowanych, aby wspólnie omówić cały proces. I jak to ma wszystko wyglądać, żeby nie było później problemów z licencją, również w 1. lidze czy nawet ekstralidze. Wiadomo, że to nie jest tak, iż za rok wszystko będzie gotowe, ale zielone światło od prezydenta jest. – Dodaje prezes Kolejarza Opole.
Walki o awans nie będzie?
Kolejarz Opole w minionym sezonie zakończył drugoligowe zmagania na etapie półfinałów. W dwumeczu tym opolanie musieli uznać wyższość Startu Gniezno. Na przyszły rok w klubie pozostaną Mathias Thörnblom i Robert Chmiel. Wczoraj kontrakt przedłużył również Filip Hjelmland. Prezes Dziemba nie nastawia się jednak na walkę o awans.
– Jest dużo telefonów, zawodników na rynku jest sporo, ale my w przyszłym roku nie będziemy bić się o 1. ligę. Tym bardziej, że bardzo mocno zbroją się w Tarnowie i Pile. Z nimi raczej nie będziemy w stanie konkurować. Nie mówię, że nie będziemy walczyć, bo będziemy: o jak najlepszy wynik, o fazę play off, ale walkę o awans zostawiamy sobie dopiero na sezon 2025. – Komentuje.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!