Zawodnicy zagraniczni na dobre weszli w zestawienia polskich zespołów. W barwach ROW-u Rybnik było ich co niemiara, lecz mało który spędził na Górnym Śląsku więcej niż rok.
Weszli na dobre
Po raz pierwszy w historii zawodnik spoza granic Polski wystąpił w 1958 roku. Był nim Austriak, Otto Holoubek, który zdobył wówczas pięć punktów. Był to jednak jego jedyny występ w naszym kraju, a zawodnicy zagraniczni regularnie zaczęli się pojawiać dopiero od lat 90. Nie inaczej było w przypadku rybnickiego ROW-u, kiedy to w sezonie 1991 pojawili się Bohumil Brhel, Martin Dugard oraz Dean Barker. To był jednak początek długiej przygody zawodników spoza Polski w ekipie dwunastokrotnych mistrzów Polski. Co ciekawe wraz z ich popularyzacją zakończyła się złota era ROW-u. Ostatni medal zielono-czarni zdobyli bowiem w roku 1990, a było to srebro za plecami Apatora Toruń.
Do dzisiaj w plastronie z „Rekinem” wystartowało aż siedemdziesięciu czterech zawodników zagranicznych. Przygoda z Rybnikiem niewielu z nich potrwała jednak dłużej niż jeden sezon. Zaledwie dziesięciu zawodników w trzech różnych sezonach wystąpiło w spotkaniu ROW-u Rybnik. Z tego względu czołówka, jeśli chodzi o zdobyte punkty nie robi aż takiego wrażenia. Ostatniej dwójce wystarczyły dwa dobre sezony, by awansować do czołowej dziesiątki statystyk.
Nie trzeba dużo by być wśród najlepszych
Najwięcej punktów w barwach ROW-u w historii występów zawodników zagranicznych zdobył do niedawna dobry znajomy publiczności – Troy Batchelor. Australijczyk, który powoli zjeżdża z żużlowych torów, w pięciu sezonach zdobył 491 punktów. Zaledwie dziesięć mniej „oczek” mniej w historii zapisał Mikael Max, który wówczas startował pod nazwiskiem Karlsson. Warto jednak odnotować, że wystąpił w 14 meczach mniej niż „Kangur”. Podium zamyka Roman Poważny, który wraz z popularnym „Batchem” ma miano najdłużej jeżdżącego w Rybniku. „RoPa” jednak spędził ten czas nieprzerwanie. Podczas jazdy na Górnym Śląsku dorobił się także polskiego obywatelstwa.
Z dużą stratą do czołowej trójki czwarte miejsce zajmuje Chris Harris. Brytyjczyk, który jedyne zwycięstwo w cyklu Grand Prix świętował jeżdżąc w Rybniku, w 39 meczach zdobył 378 punktów. Na kolejnych miejscach znajdują się w większości Ci, którzy cały czas bawią publiczność swoją jazdą – Andriej Karpow, Max Fricke, Siergiej Łogaczow i Antonio Lindbäck. Przedzielili ich jedynie Denis Gizatullin i Peter Karlsson. Jeśli chodzi o tego trzeciego to jego dorobek i końcowa pozycja byłaby zdecydowanie wyższa, gdyby nie zawieszenie zawodników z Rosji przed sezonem 2022. On wówczas był związany kontraktem właśnie z ROW-em, lecz pozostało mu tylko pojawienie się w kilku spotkaniach jako mechanik.
W kadrze ROW-u Rybnik na sezon 2023 ponownie widzimy trzech zawodników zagranicznych. Są to Brady Kurtz, Patrick Hansen i Jan Kvěch. Dla tego pierwszego jest to powrót na Górny Śląsk po kilku występach w sezonie 2017. Zdobył wówczas 19 punktów, przez co zajmuje ex-aequo z Danielem Anderssonem 58 miejsce w historii. Ma być liderem „Rekinów” i jednym z najlepszych zawodników na zapleczu PGE Ekstraligi co powinno pozwolić mu przeskoczyć wiele pozycji. Dla pozostałej dwójki będzie to pierwsza okazja, by wystartować w zielono-czarnym kewlarze.
Czołówka zawodników z największą ilością punktów dla ROW-u Rybnik:
1. Troy Batchelor (Australia) (491 punktów, 52 mecze)
2. Mikael Max/Karlsson (Szwecja) (481 punktów, 38 meczów)
3. Roman Poważny (Rosja) (474 punków, 69 meczów)
4. Chris Harris (Wielka Brytania) (378 punków, 39 meczów)
5. Andriej Karpow (Ukraina) (350 punktów, 52 mecze)
6. Denis Gizatullin (Rosja) (323 punkty, 52 mecze)
7. Max Fricke (Australia) (279 punkty, 34 mecze)
8. Siergiej Łogaczow (Rosja) (278 punktów, 35 meczów)
9. Peter Karlsson (Szwecja) (245 punktów, 21 meczów)
10. Antonio Lindbäck (Szwecja) (221 punktów, 19 meczów)
inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!