W trakcie tego sezonu został wypożyczony do poznańskiego PSŻ-u. I był to „strzał w dziesiątkę”, bowiem poczynił ogromny progres. Teraz pytają o niego niemal wszyscy w Ekstralidze.
Dołączył przed sezonem 2022
Dla wielu kibiców transfer Oskara Hurysza w listopadowym okienku przed rozgrywkami w 2022 roku był niemałym zaskoczeniem. Wychowanek Startu Gniezno podpisał dwuletnią umowę ze Stalą Gorzów i wzmocnił formację juniorską żółto-niebieskich. Na debiut w Ekstralidze nie musiał długo czekać, bo ten przypadł już 3 czerwca w starciu z Arged Malesą Ostrów. Mający wtedy 17 lat Hurysz zrobił to co do niego należało, a mianowicie w biegu przeznaczonym dla młodzieżowców pokonał mocną parę gości Sebastiana Szostaka i Jakuba Krawczyka. Później w wyniku urazów Mateusza Bartkowiaka czy Oskara Palucha wystąpił łącznie w czterech spotkaniach, ale głównie już mogliśmy go obserwować w nowo powstałych rozgrywkach U24 Ekstraligi oraz DMPJ.
Wypożyczenie przełomem
Początek tego sezonu dla Oskara Hurysza był nieco niemrawy. Dużo zmieniło jednak czerwcowe wypożyczenie 18-latka do beniaminka 1. Ligi – PSŻ-u Poznań. Tam zawodnik w zasadzie dołączył ze swoim mentorem Adamem Skórnickim, który objął funkcję głównego trenera. Debiut w barwach „Skorpionów” wypadł okazale, bo zdobył w trzech startach 5 punktów (2,2,1). Bardzo dobrze spisał się również w starciu z Falubazem, gdzie na swoje konto zapisał 7 „oczek” (3,1,3,0). Prawdziwy popis swoich umiejętności dał jednak na niezwykle trudnym terenie w Landshut, gdzie PSŻ rozpaczliwie walczył o pozostanie na zapleczu Ekstraligi. Tam Oskar odnalazł się znakomicie, bo oprócz prędkości perfekcyjnie obierał ścieżki na OneSolar Arenie co przełożyło się na aż 13 punktów w całym meczu (3,1*,2,3,3,1). Jednocześnie był najlepiej punktującym zawodnikiem w całej drużynie.
Sezon ligowy co prawda dobiegł dla niego już końca, ale w dalszym ciągu przyjemnie się go ogląda w tak wysokiej dyspozycji chociażby w DMPJ, gdzie w dalszym ciągu reprezentuje Stal Gorzów. Hurysz w rozgrywkach tych nie schodzi poniżej 10 punktów na mecz, a w ostatnich turniejach zdobywał odpowiednio 14, 15, 11 i 16 „oczek”. Oprócz tego wraz ze „Stalowcami” pojedzie w finale MMPPK.
Miał być liderem, a jest poza zasięgiem Stali?!
Wiele na to wskazuje, że Oskara Hurysza możemy nie obejrzeć w przyszłym sezonie w szeregach Stali Gorzów. Co ciekawe, wychowankowi Startu Gniezno w tym roku kończy się kontrakt i najprawdopodobniej ta współpraca nie zostanie przedłużona. Zawodnik miał być liderem formacji wraz z Oskarem Paluchem. Już teraz zresztą o 18-latka pyta się większość klubów ekstraligowych, a jest dla nich doskonała okazja, bowiem młodzieżowiec będzie po prostu wolnym zawodnikiem i bez dodatkowych opłat mógłby zasilać dowolny zespół.
Mocno o juniora zabiegał WTS Sparta Wrocław wobec fiasku negocjacji z Jakubem Krawczykiem. Ten zdecydował się na pozostanie w Ostrowie, ale tym razem będzie startować na pozycji U24. Zainteresowany usługami Hurysza był także Apator Toruń mając na uwadze słuchy, że Krzysztof Lewandowski może w 2024 roku zasilić szeregi Polonii Bydgoszcz. Obecnie Oskarowi najbliżej jest do… Falubazu Zielona Góra. Zielonogórzanie są na bardzo dobrej drodze do awansu i już teraz prowadzą rozmowy z różnymi zawodnikami. Tutaj junior miałby stanowić o sile formacji wraz z Franciszkiem Majewskim, który także jest kuszony przez „Myszkę Miki”.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!