Z pewnością nie tak sobie ten rok wyobrażał Alex Spooner. Zawodnik wiązał z nim spore nadzieje, lecz szybko sezon został przerwany przez kontuzję.
Brytyjczyk, o którym dotychczas mało kto w naszym kraju słyszał, przed sezonem 2023 podpisał kontrakt z Motorem Lublin. Oczywiście obowiązywał on jedynie na rozgrywki U24 Ekstraligi, lecz i tam nie miał zbyt wielu okazji do startów. Przed odniesieniem kontuzji zdołał bowiem wystąpić w zaledwie dwóch meczach, w których zdobył jeden punkt. Nieco więcej startów zaliczył w barwach Edinburgh Academy, które występowało w National Development League (3. poziom rozgrywkowy w Wielkiej Brytanii).
Na początku czerwca na domowym obiekcie mierzyli się z Oxford Chargers. O ile pierwsza połowa meczu była dość wyrównana, to później goście odskoczyli i zanotowali pewne zwycięstwo. W dziesiątym biegu natomiast doszło do fatalnego w skutkach upadku Alexa Spoonera. Próbował ominąć kolegę z drużyny, Adama Roynona i zapoznał się z nawierzchnią toru. Pierwsze badania wykazały złamanie obojczyka, lecz 23-latek w dalszym ciągu musi się borykać z komplikacjami.
Po szczegółowych badaniach okazało się, że obojczyk jest złamany w aż czterech miejscach, co spowodowało, że konieczna była skomplikowana operacja. Po jej wykonaniu wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, lecz chwilę po rozpoczęciu rehabilitacji ból powrócił, a zawodnik ponownie był częstym gościem w gabinetach lekarzy. Z uwagi, że od momentu upadku minęło prawie sześć miesięcy, to przyleciał do Polski, gdzie w Lublinie zajęli się nim chirurdzy. Ponownie przeszedł serię prześwietleń i badań, z których wynika, że kość powoli zaczęła się goić.
Największym zmartwieniem Spoonera jest jednak informacja, że staw skokowy w dalszym ciągu jest zwichnięty, a pozostawienie go w takim stanie spowoduje, że za kilka lat staw będzie całkowicie zniszczony i aby to naprawić, będzie potrzebował poważnych operacji. Aktualnie czeka na termin, gdzie zamieszczona zostanie płytka, która ma pomóc w dopasowaniu stawu skokowego do obojczyka. Najważniejszy w tym momencie dla Brytyjczyka jest powrót do zdrowia, gdyż przez ten cały czas towarzyszy mu spory ból i dyskomfort.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!