Gleb Czugunow w 2026 roku ponownie będzie ścigał się w Moonfin Malesie Ostrów. W rozmowie z klubowymi mediami mówi m.in. o powodach powrotu do tej druzyny.
Gleb Czugunow ponownie trafił do Moonfin Malesy Ostrów. Rosjain z polskim paszportem ścigał się w tym klubie w 2024 roku i był wtedy jednym z czołowych zawodników ligi. W zeszłym roku rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi zakończył ze średnią 2,241 i był pod tym względem trzecim najlepszym zawodnikiem w lidze. Pytany przez stronę klubową ostrowskiego klubu, o powodu powrotu do tej drużyny mówi krótko
– Dobrze się czułem w tym klubie i mam takie wrażenie, że nasza współpraca skończyła się za wcześnie – tłumaczy.
W minionym sezonie Czugunow ścigał się w PGE Ekstralidze w barwach INNPRO ROW-u Rybnik. Nie był to dla niego zbytnio udany sezon, ponieważ zakończył rozgrywki ze średnią 1,421, a w dodatku w Rybniku sporo mówiło się o kwestiach pozasportowych. Sam Czuguonw trzykrotnie tracił miejsce w składzie i pojechał łącznie w 12 z 18 meczów swojej drużyny. Sam przyznaje, że nie był to trudny rok, jednak mówi o nim nutką tajemnicy.
– To był bardzo ciekawy oraz trudny rok, który nie da się podsumować krótką wypowiedzią, może kiedyś przyjdzie czas na tę historię. Jeżeli oceniać suche wyniki to oczywiście nie jestem zadowolony – uważa.
Czugunow w Ostrowie Wielkopolskim może liczyć na wielu znajomych mu zawodników. Z Chrisem Holderem spędził dwa ostatnie sezony, najpierw w Ostrowie, a w minionym sezonie wspólnie ścigali się w Rybniku. Z Frederkiem Jakobsenem zna się z czasów jazdy w Grudziądzu i Ostrowie. Natomiast Taia Woffindena pamięta bardzo dobrze ze względu na starty w Betard Sparcie Wrocław. Mówi o tym, że największą sympatią darzy właśnie trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata.
– W kontekście współpracy w teamie dobre relacje mają duże znaczenie. Tai jest dla mnie bliskim człowiekiem, resztę chłopaków podążam dużą sympatią. To jest może nie decydujący czynnik, ale niezbędny dla osiągnięcia celu. Jednak myślę, że trzeba uważać, by zachować w tym wszystkim dyscyplinę i dużo pracować – mówi.
Wzruszające słowa o kibicach
Gleb Czugunow bardzo sobie ceni ostrowski klub. W minionym sezonie często pojawiał się na treningach w tym mieście. Jak sam przyznał, wybierał Ostrów właśnie ze względu na dobre relacje z włodarzami. Zawodnik Moonfin Malesy Ostrów mówi, że bardzo ludzi ostrowskich kibiców, a 2024 rok był dla niego jednym z lepszych w karierze.
– Chciałbym powiedzieć, że bardzo lubię kibiców z Ostrowa. 2024 rok wspominam jak jeden z najlepszych w swojej karierze nie pod względem wyników, tylko pod względem atmosfery, która bez kibiców nie byłaby możliwa. Są to ludzie z dużą miłością do miasta oraz żużla. Dziękuję wam i mam nadzieję, że na stadionie będzie jak najmniej pustych miejsc, do zobaczenia – zakończył rozmowę z tzostrovia.pl
Gleb CzugunowAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!