Nie będzie miło wspominać wtorkowego ćwierćfinału DMPJ Mateusz Bartkowiak. Zawodnik zakończył je w szpitalu.
Wtorkowe zawody ćwierćfinału Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Gorzowie rozpoczęły się niezwykle fatalnie. W drugim wyścigu doszło do bardzo źle wyglądającego zdarzenia, w którym brali udział Kevin Małkiewicz i Mateusz Bartkowiak. Wychowankowi GKM-u Grudziądz po starcie wyrwało przednie koło do góry i na pierwszym łuku z impetem wpadł w zawodnika Stali Gorzów. 15-latek uderzył w głowę i ciało zawodnika i obaj niebezpiecznie upadli. Przy zawodnikach szybko pojawiły się służby medyczne, a po chwili została wezwana karetka. Na szczęście Mateusz Bartkowiak był przytomny, ale niestety na noszach opuścił tor. Zarówno on jak i Kevin Małkiewicz po tym zdarzeniu byli niezdolni do dalszej jazdy.
Poznaliśmy już diagnozę Mateusza Bartkowiaka dotyczącą jego aktualnego stanu zdrowia. Nie są one pozytywne zarówno dla samego zawodnika, klubu jak i kibiców żółto-niebieskich. U 20-latka doszło do wstrząsu mózgu i złamania łopatki. Wyklucza to oczywiście zawodnika ze startów na co najmniej kilka tygodni.
Wychowanek Stali był dotychczas podstawowym juniorem zespołu u boku Oskara Palucha. Jednak w ostatnim spotkaniu w Grudziądzu wystąpił Jakub Stojanowski i wydaje się, że to właśnie on przez okres rekonwalescencji Bartkowiaka będzie go zastępował. Stanisław Chomski będzie musiał teraz dmuchać na swoich młodzieżowców. Oskar Hurysz jest wypożyczony do PSŻ-u Poznań i gorzowianie aktualnie dysponują dwoma zdrowymi młodzieżowcami.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!