Artiom Trofimow wciąż wraca do pełni zdrowia po fatalnym wypadku w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie po sytuacji z Michałem Curzytkiem wylądował na trybunach. Łotysz przyznał w mediach społecznościowych, że robi sobie krótką przerwę od żużla.
Przypomnijmy, że Trofimow ucierpiał w Gorzowie Wielkopolskim. Na wyjściu z pierwszego wirażu biegu dwudziestego rozgrywek DMPJ, Łotysz miał bardzo niefortunny kontakt z „dmuchawcem”. Po jeździe w kontakcie z Michałem Curzytkiem, w wyniku zahaczenia, motocykl Trofimowa wyleciał poza bandę, a chwilę później również on znalazł się po zewnętrznej części toru. Klub z Daugavpils szybko wydał komunikat, że u ich zawodnika nie doszło do żadnych złamań, a jedynie skończyło się na potłuczeniach co można uznać za spore szczęście utalentowanego żużlowca.
W mediach społecznościowych Trofimow podziękował w ostatnich godzinach wszystkim za wsparcie i życzenia powrotu do zdrowia. Jak sam przyznał, jest wciąż w szpitalu, bowiem doznał bardzo silnego wstrząsu mózgu, a dodatkowo czeka go przerwa od żużla. Jak długo, tego obecnie nie wiemy. Z pewnością zawodnik nie wystąpi w zaplanowanym na 4 sierpnia meczu Lokomotivu Daugavpils z Unią Tarnów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!