Za nami trzecia runda indywidualnych mistrzostw świata na długim torze, która odbyła się na niemieckim kilometrowym obiekcie w Scheeßel. Swoje drugie z rzędu zwycięstwo piastował młodszy z braci Tresarrieu.
Wielki powrót światowej czołówki do Scheeßel, w cieniu strasznego wypadku
Niedzielna trzecia runda IMŚ na długim torze była dość wyjątkowa dla lokalnych kibiców. Na ten piękny kilometrowy tor bowiem speedway wrócił po trzech latach. Już pierwsze dwa biegi zapowiadały nie małe emocje, gdyż w pierwszym mieliśmy efektowna jazdę Romano Hummela z Theo Pijperem, a w kolejnym efektowne przedostawanie się na druga pozycję Jacoba Bukhave. Całe te pozytywne emocje zostały jednak szybko stłumione w biegu trzecim. W biegu tym makabryczny upadek zanotował Stephan Katt, o którym informowaliśmy państwa wcześniej. Przypomnijmy tylko, że na wejściu w pierwszy łuk Catman walczył o prowadzenie z Lukasem Fienhage, jednak szerszym atakiem założyć stawkę próbował zwycięzca zawodów, i wtedy zrobiło się za ciasno. Niemiecki weteran torowy przeleciał przez tylne koło Francuza, a na to wszystko doszedł jeszcze Chris Harris, który nie zdarzył wyhamować i uderzył w plecy Katta. Jak dotąd nie znany jest jeszcze stan zdrowia Stephana, jednak gdy tylko otrzymamy jakieś informacje, natychmiastowo je państwu przekażemy.
Kolejny słaby występ Polaka
Po raz kolejny z tyłu klasyfikacji możemy wypatrywać Stanisława Burzę. Polak słabo wszedł w zawody, gdyż zaczął od zera dojeżdżając do mety daleko za rywalami. Z biegu na bieg „Stanley”, pomimo tego że wyniki mówią co innego, wyglądał coraz lepiej. Trudnością było zawsze pierwsze okrążenie, na którym to nasz reprezentant tracił najwięcej. Z kółka na kółko w każdym biegu było lepiej, przez co nie raz oczy kibiców były skierowane właśnie na naszego reprezentanta. Większość punktów, które zdołał uzbierać były właśnie po efektownej walce na torze, jednak same ambicje nie wystarczyły do zakwalifikowania do dalszej fazy zawodów.
Pechowiec Theo i bieg Harrisa
Dość pechowo zawody skończyły się dla brązowego medalisty mistrzostw z przed roku. Theo Pijper zaliczył bowiem dwa defekty na punktowanych pozycjach, przez co nie był w stanie nawet zakwalifikować się do biegu ostatniej szansy. Gdyby nie złośliwość rzeczy martwych to Holender bezpośrednio awansowałby do finału. Theo mógł jedynie pocieszyć się zwycięstwem w finale B, dzięki któremu rywalizację ukończył na 6 miejscu.
Do dość kuriozalnej sytuacji doszło w biegu ostatniej szansy, gdzie piątka zawodników niemalże równo weszła w pierwszy wiraż. Na prostej prowadzenie objął Zach Wajtknecht, a defekt zanotował Hynek Štichauer. Czech miał sporo szczęścia, gdyż jadący za nim Jörg Tebbe zdołał go ominąć, lecz kosztowało go to utratą prędkości. Gdy już wszystko zdawało się rozstrzygnięte pech chciał, że maszyna Harrisa zaczęła słabnąć, aby ostatecznie zdefektować na wejściu w ostatni łuk. Z całego tego zdarzenia szczęśliwie wyszedł Duńczyk Jacob Bukhave, który przeskoczył na premiowane awansem pozycję. Pomimo defektu „Bomber” postanowił dostarczyć trochę radości kibicom i dobiegł do mety, przy oklaskach dobiegających z całego stadionu.
Romano Hummel zawalił w najważniejszym biegu
Gdy zawodnicy stanęli pod taśma do biegu finałowego, wszyscy na stadionie głośno mówili że to jest dzień Romano i to on właśnie stanie na najwyższym stopniu podium. Ku zdziwieniu wszystkich najgorzej z startu wyszedł właśnie młody Holender, jednak zawrotna prędkość motocykl dała mu trzecią lokatę już na pierwszym łuku. Zaledwie wiraż później z kolei „łyknął” Jacoba Bukhave. W dalszej części biegu już nie było mu tak łatwo. Choć widoczna była przewaga sprzętową Hummela nad Trésarrieu to Francuz obierał skuteczne ścieżki na torze i to właśnie on triumfował. Na trzecim miejscu spokojnie do mety dojechał Bukhave, który wykorzystał bardzo dobrze swoją szansę.
Wyniki 3 rundy IMŚ na długim torze w Scheeßel:
1. Mathieu Trésarrieu (Francja) (3,4,3,3,4) 17+ 1.miejsce w finale
2. Romano Hummel (Holandia) (4,4,4,4,4) 20+ 2. miejsce w finale
3. Jacob Bukhave (Dania) (3,3,3,1,4) 14+ 2. miejsce w biegu ostatniej szansy +3. miejsce w finale
4. Lukas Fienhage (Niemcy) (4,3,2,3,3) 15+ 4. miejsce w finale
5. Zach Wajtknecht (Wielka Brytania) (4,2,2,4,W) 12+ 1. miejsce w biegu ostatniej szansy+ 5. miejsce w finale
6. Theo Pijper (Holandia) (3,3,D,0,3) 9+ 1. miejsce w finale B
7. Jörg Tebbe (Niemcy) (2,4,3,1,3) 13+ 3. miejsce w biegu ostatniej szansy+ 2. miejsce w finale B
8. Tero Aarnio (Finlandia) (2,D,1,4,2) 9+ 3. miejsce w finale B
9. Chris Harris (Wielka Brytania) (2,1,4,2,0) 9+ 4. miejsce w biegu ostatniej szansy+ 4. miejsce w finale B
10. Hynek Štichauer (Czechy) (1,0,4,3,2) 10+ D w biegu ostatniej szansy+ 5. miejsce w finale B
11. Mika Meijer (Holandia) (1,2,W,2,1) 6
12. Stanisław Burza (Polska) (0,2,1,0,2) 5
13. Henry van der Steen (Holandia) (1,1,0,2,1) 5
14. Julien Cayre (Francja) (D,1,2,1,1) 5
15. Fabian Wachs (Niemcy) (0,0,1,0,D) 1
16. Stephan Katt (Niemcy) (-,-,-,-,-) 0 (niezdolny do jazdy)
Czołówka klasyfikacji generalnej:
1. Mathieu Trésarrieu (Francja) (15,21,21) 57
2. Chris Harris (Wielka Brytania) (17,19,8) 44
3. Romano Hummel (Holandia) (1,17,19) 37
4. Lukas Fienhage (Niemcy) (5,13,15) 33
5. Theo Pijper (Holandia) (11,10,11) 32
6. Kenneth Kruse Hansen (Dania) (21,11,-) 32
7. Jacob Bukhave (Dania) (4,9,17) 30
8. Zach Wajtknecht (Wielka Brytania) (9,5,13) 27
9. Stanisław Burza (Polska) (19,2,4) 25
10. Hynek Štichauer (Czechy) (8,8,7) 23
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!