We wtorek okienko transferowe oficjalnie dobiegło końca. W drugi dzień po jego zamknięciu w dalszym ciągu mamy istne szaleństwo na rynku.
Działacze długo trzymali kibiców w niepewności, ale wreszcie się doczekali. Maciej Janowski potwierdził pozostanie w Sparcie Wrocław na kolejny sezon. Przed kapitanem WTS-u 11 sezon z rzędu w macierzystym zespole, a 16 łącznie od czasu uzyskania licencji. 32-latek i klub przy okazji ogłoszenia wykazał się bardzo szczytną inicjatywą i pomocą. Aktualny Drużynowy Wicemistrz Polski wsparł akcję mającą na celu znalezienie nowego domu dla opuszczonych zwierząt (adopcja), znajdujących się pod opieką lokalnej organizacji społecznej – Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt EKOSTRAŻ.
Mistrzowie rozgrywek U24 Ekstraligi kontynuują kompletowanie składu na przyszłoroczne rozgrywki. W żółto-niebieskich barwach ponownie będziemy mogli oglądać Celinę Liebmann. Niemka w tym sezonie miała okazję wystartować sześciokrotnie w drużynie dowodzonej przez Stanisława Chomskiego. Obecnie 22-latka przechodzi rehabilitację i dochodzi do siebie po źle wyglądającym upadku w słoweńskim Krško. Z każdym dniem jest już na szczęście coraz lepiej, a zawodniczka ma ambitne plany na kolejne miesiące i przyszły rok. Wśród nich są między innymi startymi w tegorocznej edycji Indywidualnych Mistrzostw Argentyny
W poprzednim sezonie startował tu okazjonalnie, a teraz podpisał kontrakt „warszawski”. Philip Hellström-Bängs, bo o nim mowa, podpisał takowe dokumenty ze Startem Gniezno, które nie gwarantują mu ani startów, ani warunków finansowych. Początkowo wydawało się, że Szwed pozostanie w Stali Rzeszów i będzie jednocześnie występować w rezerwach „Żurawi”, o których mówi się, że mogą zostać utworzone w Krakowie. Ośrodek ten jednocześnie miałby powrócić na żużlową mapę Polski. Coś jednak poszło nie tak i finalnie tegoroczny uczestnik SGP 2 rozstał się z beniaminkiem 1. Ligi, choć obie strony był już dogadane co do warunków nowej umowy.
Trener odchodzi, trener przychodzi
W czwartek ważne ruchy na rynku wykonał także Włókniarz Częstochowa. Oficjalnie z drużyną pożegnał się bowiem Lech Kędziora. Dotychczasowy szkoleniowiec był opiekunem „Lwów” przez ostatnie dwa lata. W tym czasie wraz z ekipą spod Jasnej Góry wywalczył pierwszy od 2019 roku medal (brązowy) w Ekstralidze. Ten sezon był jednak dość specyficzny w wykonaniu częstochowian, bowiem medalu tym razem nie było, a ich główną bolączką były mecze rozgrywane na domowym obiekcie.
Działacze jeszcze tego samego dnia ogłosili nazwisko nowego trenera. Został nim Janusz Ślączka, z którym wcześniej rozstali się wcześniej w Grudziądzu. W swojej trzyletniej pracy dla GKM-u, wygrał on 10 spotkań, 5 zremisował, a w 27 doznał porażki. Swoją drogą sztab Włókniarza przeszedł sporą metamorfozę, począwszy od głównego szkoleniowca aż po dyrektora sportowego i opiekuna zarówno młodzieżowca jak i tych z klasy 250cc.
Rzeszowianie również są pomocni, a na ich przychylność mogą liczyć Rafał Karczmarz oraz Matic Ivačič. Polak był jednym z tych, co dołożyli dużą cegiełkę do awansu Stali na zaplecze elity. 24-latek w 15 spotkaniach wykręcił czternastą średnią biegopunktową 1,86 co jest jego najlepszym jak dotąd wynikiem w swojej karierze. Choć tak jak wcześniej wspominaliśmy, do 2. Ligi mogą zgłosić się rezerwy „Żurawi” to w dalszym ciągu nie ma jednak oficjalnej informacji na ten temat.
Słoweniec to kolejny zawodnik, który nie znalazł angażu po całkiem dobrym sezonie w Unii Tarnów. Od wychowanka Stali Gorzów wykręcił niewiele gorszą średnią, bo 1,845 pkt./bieg, plasując go na 17. miejscu wśród najskuteczniejszych na najniższym poziomie rozgrywkowym. Prawdziwy przypływ „mocy” Ivačič miał właśnie w starciach z ekipą z Podkarpacia, w których zdobywał odpowiednio 17, 10 czy 12 punktów.
Grudziądzanie w pełnej gotowości na podbój U24 Ekstraligi. Zespół ogłosił już całą formację, która składać będzie się z 15 zawodników. Do „Gołębi” powraca Emil Breum, który jednocześnie będzie mógł występować i w 2. Lidze dla Kolejarza Opole, do którego został też wypożyczony. Spośród liderów z pewnością w oczy rzuca się właśnie Duńczyk oraz Kacper Pludra, Kevin Małkiewicz i Kacper Łobodziński.
Nie brakuje też nowych twarzy, a są nimi Dan Gilkes, Daniel Klíma czy Kevin Juhl Pedersen. W przypadku Brytyjczyka ponownie doszło do małego zamieszania, bowiem Polonia Piła ogłoszenie 22-latka w ich szeregach. Tutaj jednak problem polega na tym, by zawodnik mógł startować w obydwu miejscach naraz musi mieć najpierw podpisaną umowę z drużyną Ekstraligową i dopiero wtedy może zostać wypożyczony do 2. Ligi. Szerzej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Dla Olega Michaiłowa to ostatni dzwonek, by podnieść się po fatalnych dwóch ostatnich sezonach. Zarówno w Bydgoszczy jak i Pile nie poszło mu najlepiej, a przecież to jeden z najbardziej utalentowanych Łotyszy z ogromnym bagażem sukcesów na koncie. Jest nim chociażby brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów z 2020 roku. Przez moment 24-latek nosił się nawet z zakończeniem kariery, ale na szczęście tak radykalnego kroku nie podjął i będziemy mogli go oglądać w rodzinnym Daugavpils, bowiem zdecydował się na powrót do Lokomotivu.
Ponadto
Ostrovia Ostrów przygotowała niespodziankę w postaci nazwy, pod którą zespół przystąpi w przyszłorocznych rozgrywkach 1. Ligi. Bez zmian będzie to Arged Malesa Ostrów. Obopólna synergia między tymi przedsiębiorstwami jest taka jak należy, dlatego też wszyscy przygotowują się do szóstego roku współpracy.
Poznaliśmy również pierwszy żużlowy terminarz na sezon 2024. Jako pierwsi uczynili to Duńczycy, ukazując kalendarz ligowy. Inauguracja rozgrywek nastąpi w drugim tygodniu kwietnia, a finał zaplanowano na 18 września. Po lipcowej przerwie na samym początku poznamy też medalistów Indywidualnych Mistrzostw Danii. Więcej szczegółów TUTAJ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!