Dzisiaj mija już 29 lat odkąd nie ma z nami Edwarda Jancarza, legendę gorzowskiego, jak i ogólnopolskiego żużla. "Eddy" zginął tragicznie 11 stycznia 1992 roku we własnym domu.
Edward Jancarz to zdecydowanie najwybitniejszy żużlowiec w historii gorzowskiej Stali. Reprezentował w swojej karierze również barwy brytyjskiego Wimbledon Dons. Zginął mając zaledwie 45 lat. Podczas kłótni domowej został śmiertelnie ugodzony nożem przez drugą żonę, Katarzynę. Został pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Gorzowie Wielkopolskim.
"Zginął w chwili, gdy w gorzowskim hotelu Mieszko na dorocznym balu Mistrzów Sportu bawili się najwybitniejsi sportowcy regionu. Jego tam już nie było… Nie został nawet zaproszony. Pogubił się za metą, zatracił, nie mógł się odnaleźć, odtrącał pomocne ręce wyciągane do niego, a te na które być może czekał się nie pojawiały… Im bardziej oddalał się od żużlowego toru, tym mniej było w nim człowieka ze Stali… Był jednak i pozostał żużlowcem z Gorzowa" – wspomina na łamach portalu EchoGorzowa.pl Jan Delijewski.
Z historii Edwarda Jancarza:
Na arenie międzynarodowej dziesięciokrotnie uczestniczył w finałach indywidualnych mistrzostw świata (w latach 1968-1969, 1973-1977, 1981-1982). Najlepsze miejsce zajął w swoim pierwszym starcie – w 1968 w Göteborgu zdobył 11 punktów i po biegu dodatkowym zdobył brązowy medal. Siedmiokrotnie reprezentował Polskę w finałach mistrzostw świata par, zdobywając cztery medale tych rozgrywek: srebrny w 1975 z Piotrem Bruzdą oraz srebrny w 1980 i dwa brązowe w 1979 i 1981 z Zenonem Plechem.
Sześciokrotnie stawał na podium indywidualnych mistrzostw Polski: dwukrotnie zdobywał tytuł mistrzowski (1975, 1983), raz zdobył srebro (1974), a trzykrotnie był trzeci (1968, 1976, 1981). Również sześciokrotnie zajmował miejsca na podium turniejów o Złoty Kask (I miejsce w latach 1969, 1972, 1975; II miejsce w 1973 i 1976 oraz III miejsce w 1974). Jeszcze jako junior, w 1967 roku zdobył Srebrny Kask.
Okładka programu z pożegnania Edwarda Jancarza (fot. zbiory autora tekstu)
Przez całą karierę sportową związany był z macierzystym klubem – Stalą Gorzów. Karierę zakończył organizując w Gorzowie Wielkopolskim turniej pożegnalny w 1986 roku. Następnie próbował swoich sił jako trener, współpracując ze Stalą i KKŻ Krosno, był także przez krótki czas trenerem kadry narodowej.
Jancarz jest pierwszym żużlowcem na świecie, któremu postawiono pomnik. Uroczyste odsłonięcie nastąpiło w grudniu 2005 roku w Gorzowie Wielkopolskim.
W miniony weekend grób legendy gorzowskiego speedwaya odwiedzili byli zawodnicy – koledzy z toru oraz ludzie powiązani dziś ze Stalą. Na miejscu zjawili się m.in. prezes Marek Grzyb, trener Piotr Paluch, dyrektor Tomasz Michalski.
Jutro przypada kolejna rocznica śmierci Edwarda Jancarza. Dziś, tradycyjnie już, spotkaliśmy się przy jego grobie. #StalowaRodzina #ZawszeRazem
Opublikowany przez Stal Gorzów Niedziela, 10 stycznia 2021
Edward Jancarz na arenie międzynarodowej dziesięciokrotnie uczestniczył w finałach indywidualnych mistrzostw świata (w…
Opublikowany przez Jerzego Michalaka Niedziela, 10 stycznia 2021
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!