Zielonogórzanie są zdeterminowani, aby odrobić stratę z pierwszego meczu ćwierćfinałowego w Łodzi. Manager zespołu Tomasz Szymankiewicz w rozmowie z klubowymi mediami zdradził jak wyglądają przygotowania do rewanżu.
Falubaz Zielona Góra przegrał pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe w Łodzi dziesięcioma punktami. Rewanżowe spotkanie już w najbliższy piątek. Zielonogórzanie intensywnie przygotowują się do tego meczu. – Niemal cała drużyna przyjeżdża do Zielonej Góry w środę i zostaje już na miejscu do meczu. Dziś mamy zaplanowany trening główny. W czwartek odbędzie się drugi trening dla chętnych oraz dla zawodników, którzy w środę byli nieobecni. Jesteśmy mocno zmobilizowani i wiemy, o co jedziemy. Przed nami trudne wyzwanie, ale wierzę, że wszyscy staniemy na wysokości zadania i już w piątek zapewnimy sobie awans do półfinału. Taki jest nasz cel – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami manager Falubazu Tomasz Szymankiewicz.
W rundzie zasadniczej Stelmet Falubaz rozbił H.Skrzydlewska Orła Łódź 57:33. Najlepszym zawodnikiem gości w tym meczu był Brady Kurtz, który zdobył 9 punktów. – To będzie zupełnie inne spotkanie. Łodzianie przystąpią do niego z dziesięcioma punktami przewagi. Oni w piątek do sukcesu potrzebują 41 punktów. To duża różnica. Ostatnie mecze w Zielonej Górze pokazały, że wszyscy nasi zawodnicy są dobrze spasowani z torem. Wygrywaliśmy wysoko i każdy robił dobre punkty. Liczę na to, że w piątek ta zwycięska passa przy W69 się przedłuży. Od meczu w Łodzi część zawodników miała przerwę, inny startowali i osiągali dość dobre wyniki. Cieszy z pewnością postawa Jana Kvecha, który wrócił po kontuzji i w Cardiff zaprezentował się bardzo dobrze. Brakowało nam tego zawodnika w Łodzi – wyjaśnia Szymankiewicz.
Falubaz Zielona Góra zawodzi oczekiwania kibiców. Przed sezonem zielonogórzanie mieli być innym zespołem. Manager klubu podkreśla jednak, jak istotne jest wsparcie fanów. – Jesteśmy świadomi tego, że nasze ostatnie mecze wyjazdowe nie wyglądały tak, jak nasi kibice oczekiwali. Liczymy jednak, że fani będą z nami i kolejny raz stworzą na trybunach gorącą atmosferę i będą nas głośno dopingować. To bardzo ważne dla zawodników. W piątek musimy być wszyscy jednym zespołem – zakończył rozmowę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!