Tom Brennan nie był stałym uczestnikiem cyklu SGP2. Jednak kontuzje innych zawodników dały mu szansę na występ w Toruniu. Brytyjczyk wystąpił w dwóch z trzech rund, w których pokazał się z dobrej strony. Po toruńskich zawodach Brennan odpowiedział na pytania naszej redakcji dotyczące planów na przyszły rok, a także żużla na wyspach.
Wrażenia po SGP 2
W piątkowej rundzie SGP 2 w Toruniu Tom Brennan spisał się nieźle. W rundzie zasadniczej zdobył 10 punktów. Jednak w półfinale Brytyjczyk przyjechał ostatni i zakończył zawody na siódmej pozycji. Mimo niepowodzenia w decydującej fazie turnieju, zawodnik był zadowolony ze swojego występu. – To były dla mnie dobre zawody, żałuję że nie udało się awansować do finału, ale nie zawsze wszystko wychodzi tak, jakbyśmy chcieli. Mimo, że odpadnięcie w półfinale jest dla mnie rozczarowujące, to nie mogę powiedzieć, że spisałem się słabo. Dziś jechałem w Toruniu pierwszy raz w życiu, a rywale byli bardzo szybcy – powiedział nam po zawodach Tom Brennan.
Za rok eWinner 1. Liga?
Na polskich torach Brytyjczyk jeździł w Metalika Recykling Kolejarzu Rawicz. W 2. Lidze żużlowej zdobywał średnio 1.82 punktu na bieg. Był to przyzwoity wynik. Sam zawodnik mierzy jednak wyżej i liczy, że otrzyma szansę w H. Skrzydlewska Orle Łódź. Brennan w przyszłym roku wciąż ma ważny kontrakt z łodzianami. – Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mógł jeździć w eWinner 1. Lidze. Mam ważny kontrakt z Łodzią. Myślę, że będę miał tam możliwość startów. Wciąż chcę się rozwijać i rywalizować z jak najlepszymi zawodnikami. 1. Liga była by dla mnie świetną okazją, żeby pokazać na co mnie stać. Na pewno będzie ciężko, ale podejmę rękawicę, jeśli nadarzy się okazja – powiedział zdeterminowany Brennan
Sukces w SGB Premiership
Jego polskiej drużynie nie udało się awansować do finału rozgrywek, ale w SGB Premiership najprawdopodobniej mu się uda. W pierwszym meczu półfinałowym jego Belle Vue Aces rozbiło Ipswich Witches 52:38. Spotkanie odbyło się na torze w Ipswich, więc rozmiary zwycięstwa Asów robią jeszcze większe wrażenie. Brennan zaczął ten mecz od dwóch jedynek, ale zakończył dwoma biegowymi zwycięstwami. – To był dla nas świetny wynik. Zespół z Ipswich był bardzo mocny w sezonie zasadniczym. Jestem zaskoczony końcowym rezultatem. My jechaliśmy bez Maxa Fricke’a. Na szczęście zastąpił go Craig Cook, który wykonał świetną robotę. Ja zacząłem zawody słabiej, ale zakończyłem spotkanie dwoma trójkami. Jedyne co zmieniłem to swoje nastawienie. Czasami problem nie leży w ustawieniach motocykla, a w głowie zawodnika. Do drugiej części meczu podszedłem inaczej i to się opłaciło – powiedział w rozmowie z naszym portalem Brytyjczyk. Rewanżowe spotkanie w Manchesterze odbędzie się dzisiaj wieczorem.
Kontrowersje w Glasgow
Dużo gorzej spisał się zespół z Championship – Glasgow Tigers, którego barw również broni Brennan. Tygrysy mierzyły się z Poole Pirates. Pierwsze podejście do meczu w Glasgow zakończyło się w bardzo napiętej atmosferze. Mecz został przerwany z powodu deszczu, mimo że zawodnicy z Poole chcieli kontynuować spotkanie. – Nie mogę zbyt wiele powiedzieć na ten temat. Padał deszcz i była to wspólna decyzja. Tor nie był bezpieczny, a wszyscy chcieliśmy, żeby mecz play-off odbywał się na jak najlepszym torze. Później pojechaliśmy do Poole, gdzie Pirates skopali nam tyłki. Takie sytuacje mogą zadziałać na twoją korzyść lub niekorzyść. Nigdy nie naciskaliśmy na przełożenie spotkania, to była wspólna decyzja. Efekt był jaki był – powiedział zawodnik. Ostatecznie Piraci wygrali dwumecz z Glasgow Tigers różnicą aż 41 punktów.
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!