Wygląda na to, że kadra Abramczyk Polonii Bydgoszcz jeszcze przed startem sezonu może powiększyć się nie o jedno, a dwa nazwiska. Bliski powrotu na Sportową jest bowiem też Waldemar Cieślewicz.
W ostatnich miesiącach ekipa „Gryfów” walczyła o angaż Maksyma Borowiaka. Wychowanek Unii Leszno dogadał już nawet kontrakt w zespole, lecz nie doszło do żadnego podpisu, gdyż klub zdecydował się poczekać na rozwój sytuacji. Identycznie wygląda sprawa 18-latka jeśli chodzi o jego angaż w INNPRO ROW-ie. Bydgoszczanie mogą jednak wyjść z tego zdecydowanie lepiej. Ruszyli bowiem po Franciszka Majewskiego, który został wolnym zawodnikiem po tym jak PZM rozwiązał jego kontrakt z Kolejarzem Rawicz. Wychowanek „Niedźwiadków” wcześniej już był jedną nogą w Toruniu, lecz teraz Jerzy Kanclerz potwierdził, że jego angaż jest bliżej niż dalej.
Ikona dołączy do Polonii?
To jednak może nie być ostatnie słowo zespołu z Bydgoszczy. Do sztabu szkoleniowego ekipy „Gryfów” może dołączyć Waldemar Cieślewicz, którego kibicom nie trzeba przedstawiać. Przez większość kariery startował właśnie w Polonii, z którą zdobył m.in. dwukrotnie tytuł Drużynowego Mistrza Polski. W swoim dorobku ma także medale MPPK, MMPPK czy udział w finale Złotego Kasku. Był ulubieńcem fanów, którzy tłumnie zasiadali na trybunach stadionu przy ulicy Sportowej 2. Miał jednak tyle samo krytyków, gdyż jego ofensywny styl jazdy nie pasował części kibiców. W 1994 roku spadła na niego największa fala krytyki, gdzie niektórzy do dziś uważają go za winnego upadku z Perem Jonssonem. Przypomnijmy, że Szwed do dziś jest sparaliżowany.
– Do sztabu może dołączyć dobrze wszystkim znany Waldemar Cieślewicz. Jak tylko zakończy kurs instruktora, może wróci na Sportową. Na pewno miałby dużo do przekazania młodzieży – powiedział Jerzy Kanclerz dla Gazety Pomorskiej.
W ostatnim czasie Cieślewicz wrócił też do parku maszyn. Pomaga bowiem w pierwszych żużlowych krokach swojego wnuka – Aleksandra Fetera, który trenuje w szkółce BTŻ Polonii. Teraz oprócz tego miałby pomóc Jackowi Woźniakowi, który został odesłany do pracy z młodzieżą. Managerem pierwszej drużyny został bowiem Tomasz Bajerski, a Woźniak będzie opiekować się nowo powstałą Akademią Czarnego Gryfa oraz właśnie występującej w rozgrywkach mini żużlowych BTŻ Polonii Bydgoszcz.
Abramczyk Polonia nie musi też martwić się o przyszłość. Od tego roku na motocykle o klasycznej pojemności przechodzą Emil Maroszek i Adam Putkowski, którzy wyróżniali się w klasie 250cc. Za rok to samo uczyni Maksymilian Pawełczak, a w mini żużlu jest Mieszko Mudło, który przed rokiem świętował tytuł Indywidualnego Mistrza Europy 125cc. Spod ręki Woźniaka wyszedł także Wiktor Przyjemski, więc śmiało można stwierdzić, że były zawodnik i komisarz toru zna się na swoim fachu jak nikt inny.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!