W sezonie 2022 kilku juniorów z Estonii ścigało się na europejskich torach. Rok później żaden z nich nie pokazał się choćby w jednym turnieju. Ponadto z żużlem skończył spory nastoletni talent, Frido Viidas. Wszyscy zniknęli przed sezonem 2023.
Smutnych danych dostarczyli nam estońscy żużlowcy. Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że to jeden z nielicznych krajów, w którym żużel na przestrzeni kilku lat wyraźnie się rozwija. Obecnie sytuacja jest zgoła odmienna. Po obiecującym dla rozwoju dyscypliny w tym państwie 2022 roku, przyszedł znacznie gorszy 2023.
Poszedł do wojska i już nie wrócił
W listopadzie 2021 łotewski Lokomotiv Daugavpils ogłosił podpisanie kontraktu z Markusem Maximusem Lillem. 18-letni wówczas Estończyk stał się jedynym przedstawicielem swojego kraju w kadrach zespołów z polskich lig. Już wcześniej pokazywał się na europejskich torach. Jego największym sukcesem było 10. miejsce w półfinale IMŚ 250cc 2018, dzięki któremu został rezerwowym w finale rozegranym na toruńskiej Motoarenie. Ponadto w sezonach 2019 i 2021 był najlepszym krajowym zawodnikiem Indywidualnych Mistrzostw Estonii. Uczestniczył także w eliminacjach IMŚJ 2021.
Angaż w Polsce na sezon 2022 był dla niego życiową szansą. Lill regularnie startował dla Lokomotivu w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, jednak jego poziom odbiegał od prezentowanego przez większość polskich młodzieżowców. Oczywiście nie było całkowitej tragedii, bowiem kilkukrotnie udało mu się pokonać rywali, między innymi Kacpra Teskę. DMPJ z pewnością widziały wielu gorszych zawodników. W trakcie sezonu 2022 Estończyk wstąpił do wojska w ramach obowiązkowej służby. Tę zakończył późną wiosną 2023, jednak na żużlowe tory już nie wrócił. Nic nie zapowiada, by w 2024 stało się inaczej.
Mieli się pokazać, a skończyli kariery
Z założenia Speedway Ekstraliga Camp to świetna okazja dla młodych i szerzej nieznanych żużlowców, by pokazać się żużlowemu światu. Zapewne z takim planem do Torunia w 2022 roku przyjechali dwaj estońscy juniorzy stawiający pierwsze kroki w klasie 500cc – Aadam Seermaa (rocznik 2004) oraz Karl Johannes Lattik (2005). Obaj w półfinale Campu skończyli pod koniec stawki (12. i 13. miejsce) i dla obu były to jedne z ostatnich zawodów w krótkiej przygodzie z czarnym sportem.
Seermaa został przez nas zapytany o powody odejścia od żużla. Siódmy zawodnik IM Finlandii 2022 przyznał, że zmusiła go do tego spora liczba ogromnych problemów, z jakimi musi się zmierzyć. Ostatecznie nigdy nie powiedział „pas”. Jednak jak sam stwierdził, choć chce wyjść na prostą ze wszystkimi swoimi sprawami, wygląda na to, że do jazdy w lewo już nie wróci.
Duży talent przepadł bez śladu
Żaden z wymienionych wcześniej zawodników nie może się jednak równać potencjałem z estońską perełką, jaką był urodzony 24 października 2007 Frido Ving Viidas, syn Kena Viidasa oraz wnuk Reino Viidasa, także żużlowców. W lipcu 2022 dotarł do finałowego turnieju Speedway Ekstraliga Campu w klasie 250cc, gdzie zajął 10. miejsce. Nieco ponad miesiąc później podczas SGP3 we Wrocławiu odniósł swój największy i zarazem ostatni żużlowy sukces.
Półfinał SGP3 zakończył na wysokim 5. miejscu (3,1,3,2,0) w bezpośrednim starciu pokonując m. in. Antoniego Kawczyńskiego. Mimo, że finał ukończył na 14. pozycji (1,1,1,1,1), to wcale nie zaprezentował się źle. Jego jazda była odważna i ambitna. Jak na estońskie warunki sprawiał naprawdę świetne wrażenie. Wydawało się, że Viidas może nawiązać do sukcesów Rene Aasa – najlepszego Estończyka, który kiedykolwiek ścigał się w lewo i srebrnego medalisty IMŚJ 1990. Niestety, jak dowiedzieliśmy się od portalu Speedway Estonia, przed sezonem 2023 zrezygnował z jazdy. Powodów nie podał.
Co będzie dalej?
Zakończenie przygód ze speedway’em przez wymienionych wyżej zawodników nie oznacza jednak całkowitego upadku żużla w Estonii. Wciąż jest grupa nastolatków startujących na motocyklach o mniejszych pojemnościach. Najstarsi z nich – Calos Saabas i Silvar Avi skończą 16 lat odpowiednio 10 czerwca i 16 października, a zatem niedługo przesiądą się na klasę 500cc. W kolejce czeka jeszcze młodszy August Lattik. Miejmy nadzieję, że ich kariery potrwają dłużej.
Na terenie Estonii funkcjonują obecnie dwa tory żużlowe – w Tabalasu i Kohtla-Nõmme. Niestety w 2023 nie odbyły się na nich żadne zawody, a jedynie treningi.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!