Wraca po groźniej kontuzji. Pierwsze wyjazdy na tor pokazują jednak, że nie ma po niej już żadnego śladu.
Mikkel Michelsen w 2025 roku wraca do jazdy po groźnej kontuzji. W jego nowym klubie liczą na powrót do skutecznej jazdy jaką przecież Duńczyk potrafił już zachwycać żużlowy świat. Czy mu się to uda? Pierwsze tegoroczne jazdy dają ku temu spore nadzieje.
Nieudana przygoda w Częstochowie
Za duńskim zawodnikiem trudne dwa sezony w ekipie spod Jasnej Góry. Szczególnie ten ostatni był dla Michelsena wyjątkowo problematyczny. Zawodnik rodem z kraju Hamleta nie mógł odnaleźć formy, którą przecież błyszczał w szczególności podczas jazdy dla lubelskiego Motoru. Wiele wskazywało też na to, że atmosfera w częstochowskim zespole mogła być jedną z przyczyn jazdy poniżej oczekiwań władz i kibiców Krono-Plast Włókniarza. Ostatecznie częstochowianie nie zdołali awansować nawet do fazy ćwierćfinałowej play-off PGE Ekstraligi, a nawet w oczy „Lwów” zajrzało widmo spadku do drugiej klasy rozgrywkowej. Sam Michelsen przedwcześnie zakończył sezon przez kontuzję odniesioną po wypadku z Bartoszem Zmarzlikiem podczas Grand Prix Łotwy w Rydze, a jego średnia ligowa wyniosła 1,652 i była ona najgorszą średnią od momentu powrotu do PGE Ekstraligi w 2019 roku.
Zmiana otoczenia i obiecujący początek
Przed sezonem 2025 Mikkel Michelsen zamienił Krono-Plast Włókniarz Częstochowa na KS Toruń. Zawodnik urodzony w duńskim Nykøbing Falster bardzo szybko zaaklimatyzował się w grupie stworzonej przez trenera Piotra Barona. Efekty nowej współpracy widać było już w pierwszych towarzyskich spotkaniach toruńskiej drużyny. Michelsen jest bardzo głodny jazdy, a przy tym piekielnie szybki i popisujący się ponadprzeciętną torową inteligencją. Widać, że ma coś do udowodnienia i ma plan jak to zrobić by przypomnieć żużlowym fanom dlaczego jest uznawany za zawodnika ze światowej czołówki. W obydwu sparingach toruńskich „Aniołów” był wiodącą postacią. Jeśli tylko utrzyma tak wysoką dyspozycję w momencie, gdy rozpoczniemy ligowe ściganie to w Toruniu kibice będą mogli cieszyć się z dużego wkładu Michelsena w wyniki ich drużyny.
W tegorocznym sezonie duński żużlowiec dzięki stałej dzikiej karcie ponownie będzie rywalizować w cyklu Speedway Grand Prix.
Mikkel Michelsen podczas treningu w Toruniu | Fot. Łukasz Wilk
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!