Nowi promotorzy cyklu Speedway Grand Prix rozwijają nie tylko rywalizację na motocyklach o klasycznej pojemności 500cc, ale także te mniejsze.
W minionym roku przez to po raz pierwszy w historii wyłoniliśmy Mistrza Świata na motocyklu 250cc. We Wrocławiu najlepszy okazał się Mikkel Andersen, który wyprzedził swojego rodaka Villadsa Nagela oraz Antoniego Kawczyńskiego. Zawody okazały się strzałem w dziesiątkę i już w tym roku odbędzie się ich kolejna odsłona. Jednak i tym razem będzie to inaczej wyglądało. W stolicy Dolnego Śląska odbyły się zarówno półfinały, jak i finał, lecz w 2023 roku będzie to rozdzielone. Eliminacje do finału odbędą się miesiąc szybciej w Västervik. On sam natomiast będzie miał miejsce w przeddzień 6. rundy Speedway Grand Prix w Målilli.
Na tym jednak nie zaprzestano. Grupa Discovery już w zeszłym roku rozpoczęła prace nad kolejną kategorią wiekową w ramach SGP 4. Wziąć udział w nim będą mogły dzieci w wieku 11-13 lat i ma pomóc w płynnym przejściu na motocykle o większej pojemności. W tym przypadku będzie ona wynosić 190cc, a motocykl będzie wyposażony w silnik czterosuwowy. Pierwsze oficjalne testy zaplanowano na ten rok. Specjalna impreza odbędzie się w ten sam dzień co Grand Prix (15.07), a młodzi zawodnicy skorzystają z toru treningowego.
Dotychczas największym problemem jest fakt, że różne kraje szkolą najmłodszych na różnych motocyklach. W Skandynawii jest to 85cc, inne państwa 125cc, a np. w Polsce od tego roku będzie to kategoria 85-140cc. Motocykl, za którym stoi sześciokrotny Mistrz Świata, Tony Rickardsson ma położyć temu kres. – Ideą tego motocykla, jest to, aby wyglądał jak duży motocykl, brzmiał i co najważniejsze, powinien jeździć jak on, ale w małej obudowie i za rozsądną cenę. Myślę, że spełniliśmy wszystkie te kryteria. Mamy nadzieję, że wszystkie krajowe federacje również wybiorą ten model na swoje mistrzostwa – powiedział Rickardsson w komunikacie prasowym.
Dostępny dla wszystkich
Szwed zwraca uwagę jeszcze na jeden dość istotny szczegół. Po raz pierwszy żaden z zawodników nie będzie uprzywilejowany poprzez wykwalifikowanych do pracy przy sprzęcie rodziców. Teraz każdy będzie mógł zamówić kompletny motocykl i na nim startować na równi z innymi. – Wcześniej rozpoczęcie jazdy na żużlu było niesamowicie ciężkie bez rodzica, który potrafił działać przy sprzęcie. Teraz jednak każdy będzie mógł pójść do sklepu lub złożyć zamówienie przez Internet i otrzymać motocykl gotowy do startu prosto pod drzwi – kontynuował.
Motocykl idealnie wpasował się też w ideę Grupy Discovery. Jeszcze niedawno promotor mówił o redukcji gazów cieplarnianych w naszej planecie. Jednym z planów, które mają temu zaradzić jest znaczące redukcja emisji spalin. W tym przypadku także mówi się, że silnik generuje mniejsze zanieczyszczenia. – W czasach, gdy wszyscy myślą o czynnikach środowiskowych, z przyjemnością stwierdzam, że czterosuwowy silnik generuje mniej zanieczyszczeń, a wydech minimalizuje hałas.
Innym celem Discovery było rozpowszechnienie sportu żużlowego na szeroką skalę. Ujednolicenie z motocyklami także jest krokiem w tym kierunku, by nawet Ci, którzy na co dzień nie śledzą rozgrywek, mogli rywalizować na równi z innymi. – Uczynienie motocykli bardziej dostępnymi i dostępnymi daje zawodnikom z wielu innych dziedzin i krajów szansę spróbowania żużla i rywalizacji z rywalami z całego świata na arenie międzynarodowej – powiedział Armando Castagna.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!