Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy Szymon Woźniak spisuje się poniżej oczekiwań. Wiele osób wypomina mu współpracę z Gregiem Hancockiem twierdząc, że nic ona nie daje. Niedawno zawodnik ebut.pl Stali zabrał głos na ten temat.
Nie tak wyobrażał sobie ten sezon
Już przed startem sezonu 2024 było jasne, że dla Woźniaka będzie on wyjątkowy. 31-latek wywalczył sobie awans do Grand Prix i pierwszy raz w karierze stanął przed wyzwaniem łączenia jazdy w elitarnym cyklu ze zdobywaniem punktów dla ebut.pl Stali Gorzów. Okazało się, że jest to zadanie wyjątkowo ciężkie, bowiem w ostatnich tygodniach Szymon Woźniak znajduje się w bardzo dużym kryzysie. Po trzech kiepskich turniejach SGP spadł na 12. miejsce w klasyfikacji generalnej, a jego średnia biegopunktowa w PGE Ekstralidze jest najniższa od czterech lat i wynosi 1,77.
Aby lepiej radzić sobie w tym szczególnym sezonie, Woźniak zatrudnił Grega Hancocka jako doradcę. Wsparcie tak doświadczonego i utytułowanego byłego żużlowca miało być dla Polaka zbawienne, jednak tak naprawdę od początku sezonu widać, że współpraca nie przynosi pożądanych efektów. Momentami ciężko nawet stwierdzić, w czym dokładnie pomaga mu Amerykanin, gdyż zawodnik ebut.pl Stali nie czyni progresów w żadnym aspekcie.
Szymon Woźniak mówi wprost. Współpraca z Hancockiem pomaga
Po niedawnym meczu półfinałowym z Betard Spartą Wrocław głos na ten temat zabrał sam Szymon Woźniak. W pomeczowej rozmowie, która jest dostępna na kanale SpeedwayTrip w serwisie YouTube, opowiedział o tym, w jaki sposób pomaga mu Hancock. – Greg pełni w moim teamie rolę doradczą. Przede wszystkim na początku sezonu bardzo dużo pracowaliśmy nad techniką moich startów i jazdy. Ja jestem przekonany i ja to wiem, że wachlarz moich możliwości, moja technika się poprawiła. Nie jestem w stanie tego teraz pokazać i w związku z tym odczuwam dużą frustrację. […] Czuję się lepszy, a punkty mówią zupełnie co innego. – wyjaśnił 31-latek.
Oczywiście obecność Grega Hancocka w parku maszyn nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na dyspozycję Woźniaka. Gigantyczną rolę odgrywa sprzęt. Zawodnik ebut.pl Stali jeździ na silnikach od Ryszarda Kowalskiego, które w tym sezonie przysparzają problemów niektórym żużlowcom. Niedawno na ten temat rozmawiał z nami Jack Holder, również klient ekipy RK Racing.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!