Drużyna z Gdańska na nadchodzący sezon chciała uzbroić się jak najlepiej. Formacja seniorska prezentuje się naprawdę dobrze, jednak to juniorzy przeszli największą rewolucję w klubie. Warto więc przyjrzeć się, jak wygląda sytuacja młodych gdańszczan i co sami sadzą o pewnych klubowych aspektach.
Głównym czynnikiem rozwoju i dobrej dyspozycji podczas sezonu jest przede wszystkim przygotowanie fizyczne oraz odpowiednie ruchy szkoleniowe. Każdy klub ma swoje schematy w tej sprawie, jednak jak wygląda to w Gdańsku? – Szkolenie w wybrzeżu wygląda bardzo dobrze. Zimą mamy regularnie treningi fizyczne z Panem Jarkiem, które nas przygotowują na sezon. A w samym sezonie mamy wiele okazji do jazdy. Na torze trener zawsze mówi co poprawić i na co zwracać uwagę. Dużo nauki też jest od strony warsztatu, gdzie mechanicy pokazują nam jak przygotować motory. Naukę w wybrzeżu oceniam na wysoką – mówi dla speedwaynews.pl Amadeusz Szulist.
Nie da się ukryć, że pozyskiwanie sponsorów i finansów na dalszy rozwój, to największa zmora młodych żużlowców. Aby uzyskiwać dobre wyniki, trzeba mieć się na czym ścigać. Wiele klubów zapewnia juniorom zaplecze sprzętowe. Tak samo jest i w Gdańsku, gdzie wsparcie dla początkujących jest zapewnione, a oni mogą skupić się na budowaniu formy i dalszym rozwoju, bez zbędnych zmartwień. – Każdy problem sprzętowy rozwiązujemy wspólnie z klubem, zawsze dochodzimy do porozumienia – przyznał Piotr Gryszpiński.
W Gdańsku są seniorzy, którzy już wiele mają za sobą. Każdy z nich zapisał na swoim koncie sporo osiągnięć. Nie obyło się również bez górek, które trzeba było własnymi siłami pokonać. Starsi zawodnicy mają świetne podejście do młodszych zawodników i zawsze są do ich dyspozycji, aby poradzić cenną wskazówką czy po prostu okazać wsparcie. – Jak widzą że robimy coś źle to zwracają na to uwagę I mówią jak to poprawić – oznajmił Szulist.
Podczas okienka transferowego, gdańska formacja juniorska uległa sporym zmianom. Klub chce wyróżniać się dobrze przygotowanymi zawodnikami, którzy w biegach juniorskich z łatwością będą w stanie pokonać resztę pierwszoligowców. Gryszpiński stawia przede wszystkim na rolę sprzętową: – Myślę, że jak się dogadamy ze sprzętem to wszystko zagra. Szulist jednak zauważa inną kwestię: – Wydaje mi się że juniorzy u nas są na pewno mocniejsi niż w zeszłym roku.
Na koniec czas się zastanowić, kto będzie głównym filarem wśród juniorów. Pewniakiem zapowiada się być Karol Żupiński, który jak na swój wiek prezentuje formę na bardzo wysoki poziomie. Kto jednak byłby jego doparowym? Do wyboru pozostał wychowanek klubu – Amadeusz Szulist, wypożyczony z gorzowskiej Stali Alan Szczotka, Piotr Gryszpiński, który swoje kroki zaczynał w pilskiej szkółce żużlowej oraz obcokrajowiec – Aleksander Kajbuszew. Szkoleniowcy będą mieć ciężki orzech do zgryzienia, jednak sami zawodnicy dają z siebie wszystko i mierzą wysoko.
źródło: inf. własna
ZOBACZ NOWY MAGAZYN SPEEDWAYNEWS EXTRA – KLIKNIJ TUTAJ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!