W USA sezon w pełni. Syn ikony speedway'a zaprezentował się na żużlowym owalu.
W ostatnich dniach za oceanem na obiekcie Industry Hills California odbyła się impreza o nazwie „Gumball Rally”. Na torze zaprezentowali się żużlowcy m.in. ze Stanów Zjednoczonych. Jednym z nich był młodszy syn Grega Hancocka – Karl, który pokazał się publiczności na motocyklu żużlowym.
– Ten mały gość sprawia, że żużel daje frajdę jego ojcu – napisał na swoim instagramowym profilu były indywidualny mistrz świata na żużlu
Karl nie jest pierwszą pociechą popularnego „Herbiego”, która próbuje swoich sił w jeździe na żużlu. Pierwszym z nich jest najstarszy syn Hancocka – Wilbur. Na ten moment jednak ciężko powiedzieć by on mógł coś zdziałać w żużlu międzynarodowym. Kibice w Polsce mieli okazję oglądać jego jazdę podczas pierwszej edycji Speedway Ekstraliga Camp w 2022. Toruńska MotoArena nie okazała się być dla Wilbura szczególnie przyjazna. Zmagania zakończył w końcowej części stawki.
Dla Grega Hancocka ostatnim sezonem był ten z 2018 roku. Miało to związek z chorobą i leczeniem jego żony. „Grin” co prawda podpisał umowę na rok 2020 z rybnickim ROW-em, lecz przed rozpoczęciem rozgrywek ogłosił, że nie wróci już do sportu jako czynny zawodnik. Hancock w swoim dorobku ma m.in. cztery złote krążki Indywidualnych Mistrzostw Świata. Dokonywał tej sztuki w latach 1997, 2011, 2014, 2016. W lidze polskiej przywdziewał barwy jedenastu klubów.
Podczas minionego sezonu Hancock był częścią teamu Szymona Woźniaka, jednak po jego zakończeniu strony rozstały się. Niedawno treningami pod okiem dawnego mistrza pochwalił się nowy nabytek KS Apatora Toruń – Jan Kvěch.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!