Za wychowankiem gorzowskiej Stali pierwszy pełny sezon w elicie. W tym roku ma być już liderem formacji młodzieżowej.
Po urazie nie ma już śladu
Nie tak koniec ubiegłego roku wyobrażał sobie Oskar Paluch. 17-latek wziął wtedy udział w mocno obsadzonym turnieju w Dohren, który niestety okupił kontuzją. Polak wtedy dobrze wyszedł spod taśmy, jednak tuż przed pierwszym zakrętem postawiło go i bardzo mocno uderzył o tor. Jak się później okazało, u zawodnika doszło do urazu ręki, która przez pewien czas była podtrzymywana jeszcze na temblaku. Na szczęście młodzieżowiec szybko doszedł do siebie, a obecnie czyni przygotowania do nowego sezonu.
– Miałem złamany obojczyk, ale na szczęście wszystko jest w porządku. Praktycznie już trzy tygodnie po złamaniu wszystko było dobrze. Jeśli chodzi o moją sprawność fizyczną – również jest bardzo dobrze. Cały czas przygotowuje się do sezonu, regularnie trenuję i wszystko zmierza w dobrym kierunku – mówi Oskar Paluch w rozmowie z mediami Ekstraligi.
Duża dawka ścigania
Oczywiście debiut wychowanka Stali Gorzów w elicie przypadł na 10 czerwca 2022 roku, jednakże to sezon 2023 był jego w pełni odjechany na różnych szczeblach rozgrywkowych. Rywalizował nie tylko wśród najlepszych, ale też i U24 Ekstralidze czy DMPJ. Całość Oskar Paluch ocenia na plus, a przede wszystkim jego końcową fazę, gdzie był najskuteczniejszym juniorem żółto-niebieskich. W ostatnich trzech spotkaniach ligowych notował przypomnijmy odpowiednio 7+1, 5 i 8+2. Do tego możemy doliczyć jeszcze złoty medal w rozgrywkach przeznaczonych dla zawodników do 24. roku życia.
– Myślę, że mój pierwszy, pełny sezon był udany. Przede wszystkim zebrałem dużo doświadczeń, zwłaszcza końcówka sezonu była bardzo udana. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie utrzymam stabilną formę i będę szedł do przodu.
Kolejny, który docenia starty za granicą
Jeśli chcesz się rozwijać, naturalnym krokiem wtedy są starty poza granicami Polski. Z tej możliwości korzystał właśnie „młody Bolo”, który miał ważny kontrakt w Allsvenskan z Gislaved Speedway. Wystąpił w nich pięciokrotnie, zdobywając łącznie 38 punktów w 22 biegach. Przełożyło się to na średnią 1,767 pkt./bieg. Umowa ta została przedłużona na kolejny sezon, a więc ponownie młodzieżowy reprezentant Polski będzie miał okazję pościgać się w Szwecji. Jak sam przyznaje, tory te są zupełnie inne i pozwalają nabrać zupełnie innego oglądu, a także wynieść dużą porcję nauki.
– Jazda w lidze szwedzkiej była dla mnie bardzo fajnym doświadczeniem. W Szwecji są bardzo dobre tory pod kątem nauki jazdy, nieco inne niż w Polsce. Dla mnie to bardzo dobra nauka pod względem techniki jazdy, zwłaszcza, że są tam bardzo ciężkie i trudne technicznie tory. Nie trafiłem może jeszcze na bardzo trudny technicznie tor, choć jeździłem na jednym, który taki był. W zeszłym sezonie mecze w Szwecji kolidowały mi z innymi zawodami, więc nie zawsze mogłem tam startować, ale chciałbym tam pojawiać się częściej, bo bardzo dobrze oceniam jazdę w tej lidze – tłumaczy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!