Bez Bjarne Pedersena i Patryka Dolnego, ale z Kamilem Brzozowskim oraz Adamem Ellisem przystąpią żużlowcy MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów do niedzielnego meczu z Iveston PSŻ-em Poznań.
Dla Brytyjczyka to pierwsze powołanie w tym sezonie na zawody 2. Ligi Żużlowej. Bardzo duży wpływ na to mają jego wyniki w SGB Premiership, gdzie reprezentant Swindon Robins radzi sobie coraz lepiej. Jak na razie jego średnia biegopunktowa nie jest oszałamiająca, bo 1,636 i to dopiero piąty wynik w zespole, ale to wystarczyło, by przekonać do siebie Mariusza Staszewskiego. – Chciałbym zobaczyć Adama jak wygląda w tym roku w Polsce, bo w Anglii jest bardzo dobrze. Jest u nas rotacja, że komu nie wyjdą dwa mecze to siada, tak wyszło, że akurat teraz padło na Patryka (Dolnego – dop. red.), a do zespołu wraca Kamil (Brzozowski). Zobaczymy z jakim efektem. W zeszłym roku to wyglądało dobrze, ale bez fajerwerków, a w tym roku w Anglii te jego wyniki są znacznie lepsze i chciałbym takiego trzeciego „konia” jak mamy Klindta i Gafurowa, mieć na wyjazdy, który tak by punktował. Będziemy szukać i zobaczymy – mówi Mariusz Staszewski na łamach wlkp24.info.pl.
Na piąty występ w tym sezonie liczyć może Kamil Brzozowski, który również wywalczył sobie zaufanie u szkoleniowca i wspomoże swój zespół w walce o punkty przeciwko poznańskim „Skorpionom”. Czy zawodnik poukładał sobie wszystkie sprawy? – Myślę, że tak bo ogólnie Kamil wygląda bardzo dobrze na treningach od początku sezonu, na tle naszej krajowej trójki. Teraz musi to przełożyć na zawody.
Niewykluczone, że wkrótce w biało-czerwonych barwach drugoligowego zespołu ujrzymy kolejnego zawodnika, Duńczyka Jonasa Jeppesena. – Jonas dzwonił do mnie przed wczoraj, że z tą złamaną ręką jest już wszystko w porządku i że wraca na tor, także musimy posprawdzać. Play-offy rządzą się swoimi prawami i stagnacja niektórych zawodników może źle na nich wpłynąć.
źródło: wlkp24.info
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!