W niedzielę czeka nas rewanżowe starcie w ramach Derbów Podkarpacia. Do Rzeszowa na spotkanie ze Stalą zawita KSM Krosno.
Rzeszowianie na własnym torze bronić będą sześciopunktowej zaliczki wywalczonej w Krośnie. Skazywane na pożarcie „Wilki” cały czas stawiały opór przyjezdnym, czego potwierdzeniem jest fakt, że mecz rozstrzygnął się zasadniczo dopiero w ostatnim biegu. Jedną z niespodzianek było także wydarzenie w siódmym biegu, gdy Stanisław Burza przywiózł za swoimi plecami Grega Hancocka. – Pokonanie mistrza świata i to w II lidze na pewno cieszy. Żużel to jednak taki sport, w którym z każdym można zarówno wygrać, jak i przegrać. Greg był może trochę zmęczony, bowiem dzień wcześniej startował w Grand Prix Czech, ale z drugiej strony dla zawodników tego pokroju zawody dzień po dniu to normalna sprawa – mówi zawodnik krośnieńskiego klubu na łamach supernowosci24.pl.
Zapytany o szansę powtórzenia takiego biegu w Rzeszowie nie ukrywa, że byłoby fajnie pokonać go po raz drugi, jednak Amerykanin na własnym torze będzie bardzo dobrze spasowany. Doświadczony żużlowiec w Rzeszowie wróci także do ścigania po kilkudniowej przerwie, która była spowodowana małymi skutkami upadku w Krośnie. – Jestem trochę poobijany i m.in. z tego powodu musiałem zrezygnować ze startu w ćwierćfinale IMP, ale ta przerwa dobrze mi zrobiła i cały czas pracujemy nad tym, abym mógł wystartować w Rzeszowie.
Po sześciu rozegranych spotkaniach, KSM Krosno nie ma na swoim koncie żadnego punktu. Swoich szans upatrywać musi w meczach domowych, a w drugiej części sezonu do Krosna zawita m.in. Polonia Bydgoszcz, OK Kolejarz Opole czy Stainer Unia Kolejarz Rawicz oraz MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów. – Na to liczymy. Jedziemy aż 4 mecze przed własną publicznością, które z pewnością będą łatwiejsze od tych wyjazdowych. Wypada nam w nich pojechać na 100 procent, tak aby ten nasz dorobek punktowy wreszcie zaczął rosnąć. Liga z roku na rok jest coraz mocniejsza. Tu nie ma przelewek i naprawdę trzeba się solidnie przygotować, a potem napracować, żeby zdobywać punkty. Już przed sezonem było wiadomo, że niektóre drużyny są bardzo mocne i to się potwierdza. W tej pierwszej czwórce będzie na pewno bardzo ciasno, co to tylko może wróżyć duże emocje na dalszą część sezonu.
źródło: supernowosci24.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!