W piątek, na stadionie Speedway Wandy odbyło się spotkanie, pomiędzy miejscową drużyną, a ekipą Stainer Unii Kolejarza Rawicz. Od początku przebieg tego starcia był łatwy do przewidzenia, niewiadomą były tylko wymiary wygranej gości. Mecz zatem był bardzo jednostronny, ale jednak nie obeszło się bez kontrowersji.
Jeśli mielibyśmy podsumować najkrócej to spotkanie, to chyba zdanie „odbyło się” mogłoby wystarczyć. Ciekawie było jednak przed samym meczem. Okazało się, że zagraniczni zawodnicy gości – Jaimon Lidsey i Luke Becker są mocno spóźnieni poprzez poślizg czasowy samolotu, a dzień wcześniej startowali oni na Wyspach Brytyjskich. Ostatecznie dotarli oni na stadion „rzutem na taśmę”, ale faktem jest, że o godzinie 17:45 ich jeszcze nie było. Z tego powodu sztab szkoleniowy gości nie zgłaszał nikogo na próbę toru. Nie wzięli oni udziału również w prezentacji, by możliwie jak najpóźniej zgłosić skład meczowy. Oczywiście w przypadku spóźnienia obydwu juniorów rawiczanie nie mieliby pełnego składu, wówczas jednak w odwodzie czekał przebrany w parkingu Damian Baliński. On jednak nie startując z powodu urazu musiałby być od początku zmieniany, więc było ryzyko, że goście będą jechali w piątkę. Ostatecznie wszystko zakończyło się dla nich szczęśliwie.
W całym spotkaniu pojawiło się za to kilka sytuacji niestandardowych, a również i kontrowersyjnych. Na początek sędzia postanowił trzymać taśmę wedle uznania. Według przepisów ma on określony czas na jej zwolnienie, ale dziwnym zbiegiem okoliczności wybiórczo robił to raz wolniej, raz szybciej. Oczywiście zapewne wytłumaczyłby go ktoś tym, że gdy widzi, że ktoś się rusza, to dłużej ją trzyma. Ale w przypadku biegu młodzieżowego, wyglądało to tak, jakby wprost czekał, aż któryś z zawodników dotknie taśmy. Chyba można było jeszcze przerwać procedurę startową i od razu „wlepić” ostrzeżenia, ale może jest inaczej…
Do niecodziennej sytuacji doszło w biegu 4., a w zasadzie po jego zakończeniu, które miało miejsce po… 3 okrążeniach. Niestety kierownik startu pomylił się i machnął biało-czarną flagą właśnie wtedy. Bieg anulowano, a dwie osoby, które były odpowiedzialne za tę sytuację, zostały zastąpione ostatecznie jedną. W takich warunkach nowy kierownik startu musiał jednocześnie pokazywać ostrzeżenia i podprowadzać zawodników, co również zapewne mogło go zdekoncentrować. Raz zostawił słupek na torze przez pół okrążenia, na szczęście udało się go na czas zdjąć. Biegu zatem teoretycznie nie było, a jednak sędzia „wlepił” ostrzeżenie Stanisławowi Burzy za utrudnianie procedury startowej. „Najlepsze”, że nic sprzecznego chyba nie zrobił, bo na to pozwalają przepisy, choć brzmi to nieco absurdalnie, gdyż upomniano zawodnika za bieg, który został anulowany. Karygodny błąd został jednak przez sędziego popełniony chwilę później. Krótko przed upływem dwóch minut do powtórki, kłopoty ze sprzętem miał Stanisław Burza. Było już pewnym, że nie zdąży on zmieścić się w limicie dwóch minut i sędzia go wykluczył. Sęk w tym, że po upływie tego czasu jeszcze dalej od taśmy stał Luke Becker, jednak jego arbiter już dopuścił do jazdy. Dlaczego? Tylko on raczy wiedzieć. Być może uważa, że w takiej sytuacji wyklucza się tylko jednego z niegotowych do startu i to tego, który znajduje się bliżej taśmy? Potwierdzenie braku gotowości Beckera widać było w późniejszym działaniu trenera Romana Jankowskiego, który był raczej tego świadom. Przy ok. 15 sekundach do końca limitu dwóch minut, kilkukrotnie ponaglał on swoich zawodników, żeby nie doszło do podobnej sytuacji.
Najwięcej kontrowersji wzbudził wśród publiczności bieg 11. Wtedy to – po przerwie w takim działaniu – sędzia znowu wyraźnie dłużej przytrzymał taśmę. Oczywiście zrobił to w biegu, w którym ktoś miał ostrzeżenie, chyba, żeby właśnie sprawdzić wytrzymałość zawodnika z taką wcześniejszą „nagrodą”. Efektem tego było wykluczenie Stanisława Burzy. I o ile w anulowanym biegu 4. nie było w tej sprawie wątpliwości, o tyle tym razem trzeba uznać, że sędzia z góry widział to lepiej, bo sytuacja ta była co najmniej niejasna.
W 14. biegu defekt na samej mecie miał jadący na 2. miejscu Mateusz Pacek. Zawodnik tak niefortunnie uszkodził motocykl, że chwilę po tym zdarzeniu sam zasłabł. Na szczęście niedługo udał się do parku maszyn o własnych siłach.
A zatem przedostatnie spotkanie ligowe w tym sezonie w Krakowie zakończyło się zgodnie z planem Rawiczanie wygrali 66:23, a ich liderami byli Jaimon Lidsey i Luke Becker (po 14+1). Po stronie gospodarzy najlepiej zaprezentowali się Dominik Kossakowski (9) i Stanisław Burza (8). Cichym „bohaterem” przy upale i nudnym widowisku został jednak arbiter. A w poprzednim spotkaniu w Krakowie, które miało bardzo podobny przebieg, jeśli chodzi o wynik, gdy przeciwnikiem gospodarzy był OK Bedmet Kolejarz Opole wszystko przebiegło szybko i sprawnie, bez podobnych incydentów. Widocznie trzeba uznać, że wówczas był to „tylko przypadek”…
Speedway Wanda Kraków: 23
9. Tero Aarnio – zastępstwo zawodnika
10. Dawid Kołodziej (0,W/2m.,1,1,-) 2
11. Dominik Kossakowski (3,1,1,2,2,0) 9
12. Łukasz Szczęsny (0,0,0,0,0) 0
13. Stanisław Burza (2,W/2m.,3,2,W/2ost.,1) 8
14. Krystian Stefanów (T,D4,D4,-) 0
15. Mateusz Pacek (W/U2,1,0,1,1,1) 4
Stainer Unia Kolejarz Rawicz: 66
1. Szymon Szlauderbach (1,2*,1,3,-) 7+1
2. Jaimon Lidsey (3,3,3,3,2*) 14+1
3. Arkadiusz Pawlak (2,1,3,2*) 8+1
4. Petr Chlupáč (1*,2,2*,2*,-) 7+3
5. Luke Becker (2*,3,3,3,3) 14+1
6. Kacper Pludra (3,2*,U2,3) 8+1
7. Krzysztof Sadurski (2,3,1,2*) 8+1
Bieg po biegu:
1. (68,71) Lidsey, Burza, Szlauderbach, Kołodziej 2:4 (2:4)
2. (70,39) Pludra, Sadurski, Pacek (W/U2), Stefanów (T) 0:5 (2:9)
3. (70,23) Kossakowski, Pawlak, Chlupáč, Szczęsny 3:3 (5:12)
4. (68,74) Sadurski, Becker, Pacek, Burza (W/2m.) 1:5 (6:17)
5. (68,56) Lidsey, Szlauderbach, Kossakowski, Szczęsny 1:5 (7:22)
6. (69,43) Burza, Chlupáč, Pawlak, Stefanów (D4) 3:3 (10:25)
7. (68,50) Becker, Pludra, Kossakowski, Kołodziej (W/2m.) 1:5 (11:30)
8. (68,29) Lidsey, Burza, Szlauderbach, Pacek 2:4 (13:34)
9. (69,19) Pawlak, Chlupáč, Kołodziej, Stefanów (D4) 1:5 (14:39)
10. (69,13) Becker, Kossakowski, Sadurski, Szczęsny 2:4 (16:43)
11. (68,76) Lidsey, Pawlak, Kołodziej, Burza (W/2 ost.) 1:5 (17:48)
12. (69,64) Szlauderbach, Kossakowski, Pacek, Pludra (U2) 3:3 (20:51)
13. (68,71) Becker, Chlupáč, Pacek, Szczęsny 1:5 (21:56)
14. (69,92) Pludra, Sadurski, Pacek, Szczęsny 1:5 (22:61)
15. (67,06 – najlepszy czas dnia) Becker, Lidsey, Burza, Kossakowski 1:5 (23:66)
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!