Finały U24 Ekstraligi czas zacząć. Przed nami pierwszy pojedynek w Gorzowie pomiędzy miejscową Stalą a Wilkami Krosno.
Déjà vu
Rok temu była to Arged Malesa Ostrów, a w tym szansę mają Wilki Krosno. Przypomnijmy, że podopieczni Mariusza Staszewskiego w minionym sezonie z hukiem spadli z Ekstraligi nie wygrywając ani jednego spotkania. Zgoła odmiennie wyglądała ich sytuacja w rozgrywkach U24, gdzie najpierw pewnie awansowali do finału, a następnie bez problemów rozprawili się w dwumeczu z Unią Leszno i zdobyli premierowy puchar za zwycięstwo w całej lidze.
W tegorocznych rozgrywkach mamy można powiedzieć swoiste déjà vu, bowiem tak samo wygląda sytuacja z ekipy z Podkarpacia. „Wataha” nie zdołała utrzymać się w Ekstralidze, ale za to jak burza przeszła przez część zasadniczą rozgrywek U24. Na szesnaście odjechanych spotkań aż trzynaście z nich wygrali, dwa zremisowali i tylko jedno zakończyło się porażką.
We wtorek zespół prowadzony przez Janusza Stachyrę może w Gorzowie wykonać pierwszy krok. W niedzielę podczas DMPJ Krzysztof Sadurski, Piotr Świercz, Denis Zieliński i Szymon Bańdur mieli okazję przetestować już nawierzchnię na „Jancarzu”, więc pewne notatki ta czwórka mogła sobie przygotować. Z drugiej strony to właśnie w potyczce ze Stalą Wilki wyjechały bez punktów. Co więcej, na pierwszy mecz finałowy w awizowanym składzie nie znalazł się Marko Lewiszyn, tylko Miłosz Duda. Być może jednak jest to celowy zabieg, a Ukrainiec znajdzie się w wyjściowym zestawieniu, bowiem nie ma co ukrywać, że jest zdecydowanym liderem krośnian.
Stal jako jedyna znalazła patent
Gorzowianie już z wcześniej wypracowaną koncepcją i zamiarem przystąpili do budowy kadry na ten sezon. Na pewno dużą wartością dodaną jest fakt, że Oskar Paluch mógł startować już od samego początku rozgrywek, niż od czerwca tak jak to było w ubiegłym roku ze względu na tzw. „żużlową niepełnoletność”. Duży progres poczynił także Jakub Stojanowski, a coraz lepiej w debiutanckim sezonie na 500-tkach radzi sobie Villads Nagel no i Sebastian Mayland oraz Andreas Olsen mają miejscami kilka dobrych wyścigów. Liderami są też tutaj oczywiście także Wiktor Jasiński i Mathias Pollestad.
Stal jako jedyna drużyna w fazie zasadniczej zatrzymała Wilki triumfując u siebie 49-41. Końcowy wynik tego spotkania rozstrzygnął się wtedy w biegach nominowanych, a w zasadzie w czternastej odsłonie dnia, w której Bastian Borke bez wykluczonego za upadek Krzysztofa Sadurskiego nie sprostał parze gospodarzy Stojanowski – Paluch. Ta rywalizacja dostarczyła sporej dawki emocji, gdyż oprócz remisu w dwumeczu sporo działo się także na torze.
Niestety w międzyczasie pojawiła się groźna kontuzja u Mateusza Bartkowiaka i żeby myśleć o finale potrzebne było wzmocnienie. Wybór padł na Michaela Westa, który bardzo dobrze spisał się podczas Speedway Ekstraliga Camp w Toruniu, zajmując tam drugie miejsce. Australijczyk w barwach żółto-niebieskich odjechał już jak dotąd trzy spotkania, a teraz przed nim zarówno finał na domowym owalu jak i w Krośnie. Jeśli chodzi o awizowany skład to tutaj Stanisław Chomski nie zmienił praktycznie nic poza zamianą numerami startowymi Villadsa Nagela i Oskara Palucha.
Początek pierwszego meczu finałowego U24 Ekstraligi o godzinie 17. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE ze starcia gorzowsko-krośnieńskiego. Kliknij, by zobaczyć rozkład wyścigów.
Awizowane składy:
Enea Stal Gorzów
9. Jakub Stojanowski
10. Wiktor Jasiński
11. Michael West
12. Andreas Olsen
13. Mathias Pollestad
14. Villads Nagel
15. Oskar Paluch
16.
Orlen Cellfast Wilki Krosno
1. Krzysztof Sadurski
2. Piotr Świercz
3. Bastian Borke
4. Jan Macek
5. Miłosz Duda
6. Denis Zieliński
7. Szymon Bańdur
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!