Nie tak ubiegły rok wyobrażali sobie działacze Smederny Eskilstuna. Nie zdołali bowiem awansować, chociażby do fazy play-off, co było dużym rozczarowaniem.
Rok wcześniej natomiast mogli cieszyć się z tytułu Drużynowego Mistrza Szwecji. Jednak i to miało swoją drugą stronę medalu. Z zespołem musieli pożegnać się kluczowi zawodnicy, gdyż nie zmieściliby się w meczowym limicie. Dlatego też w ubiegłym sezonie w barwach „Kowali” nie ujrzeliśmy takich zawodników jak Daniel Bewley czy Grzegorz Zengota. Na początku sezonu także mieli ogromnego pecha, gdyż kontuzjowani zostali Kacper Woryna i Michael Jepsen Jensen, a gdy wrócili to byli daleko od formy. Dlatego też działacze musieli reagować i do drużyny dołączył Maksym Drabik.
Angaż Polaka był strzałem w dziesiątkę, gdzie został drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w zespole. Wraz z Robertem Lambertem robili, co w ich mocy by Smederna osiągała jak najlepsze wyniki, lecz nie mieli wsparcia pozostałych zawodników. Trzeci pod względem średniej był Jaimon Lidsey, który zdobywał średnio… 1.517 punktu na bieg. Dlatego też władze klubu postanowiły tym razem przeprowadzić kilka transferów, które mają im pomóc w powrocie na szczyt. „Kowale” byli też autorami bomby transferowej, gdzie udało im się pozyskać Kima Nilssona. Ponadto do drużyny dołączyli m.in. Wadim Tarasienko czy Grzegorz Zengota, który ubiegły sezon spędził w Hallstavik.
Przed kilkoma dniami kadra „Kowali” powiększyła się o następne nazwisko. Do zespołu dołączył Rohan Tungate, który niezwykle udanie rozpoczął rok 2024. Został bowiem Indywidualnym Mistrzem Australii i tym samym będzie rywalizować w eliminacjach do cyklu Grand Prix. Przed rokiem w Polsce także prezentował się wyśmienicie, lecz tego samego nie możemy powiedzieć o jeździe w Bauhaus-Ligan. Reprezentując Indianernę Kumla zdobywał bowiem zaledwie 1.170 punktu na bieg, co było jego drugim najgorszym sezonem w historii!
– Jestem szczęśliwy, że mogę przyjechać do Eskilstuny i nie mogę się doczekać nowego wyzwania w nowym klubie. To klub z bogatą historią sukcesów. Jeśli spojrzymy na drużynę, myślę, że to będzie dobry sezon – powiedział dla klubowych mediów.
Teraz jest jednak zdecydowanie lepszej myśli. „Australijska pchła” już nie może doczekać się ponownych startów w Europie i czuje, że to może być jego sezon. Oprócz startów w Smedernie czeka go jazda w INNPRO ROW-ie Rybnik, który chce walczyć o PGE Ekstraligę. To dla niego może być także duża szansa, by się w niej znaleźć, gdyż otrzymał nawet zapewnienie prezesa Mrozka, że po awansie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
Aktualna kadra Smederny Eskilstuna:
– Kim Nilsson
– Maksym Drabik
– Wadim Tarasienko
– Grzegorz Zengota
– Patryk Wojdyło
– Rohan Tungate
– Philip Hellström-Bängs
– Joel Andersson
– Anton Jansson
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!