W czwartek oficjalnie doszło do podpisania umowy pomiędzy miastem Zielona Góra, a Enea Falubazem. Klub żużlowy może liczyć na spore wsparcie.
Miesiąc temu kibice czarnego sportu w Zielonej Górze wstrzymali oddechy. Wówczas bowiem prezydent miasta bił na alarm, że Falubaz może nie otrzymać żadnych pieniędzy z kasy miasta. Szybko jednak ugaszono ten pożar, a beniaminek PGE Ekstraligi mógł w spokoju przygotowywać się do wymagającego sezonu. W czwartek doszło do parafowania umowy, na mocy której klub żużlowy otrzyma aż 2,5 miliona złotych. Na oficjalnej konferencji prezes klubu dodał, że są to średni niezbędne do funkcjonowania w aktualnym czasie.
– To dofinansowanie w tym okresie i w takiej kwocie jest niezbędne, by klub odpowiednio przygotował się do rozgrywek. Przy wejściu w sezon i w jego trakcie nasze wpływy wyglądają już inaczej, bo mamy też ogromne wsparcie sponsorów, za co jesteśmy bardzo wdzięczni – powiedział Wojciech Domagała.
Walczą o utrzymanie
Zielonogórzanie na najbliższy rok mają jeden cel – utrzymanie w PGE Ekstralidze. Nie będzie to oczywiście łatwe zadanie, gdyż beniaminkowie w ostatnich sezonach spadali z hukiem. Ostatnim, który zdołał się utrzymać na najwyższym szczeblu, jest Apator Toruń w sezonie 2021. Pomóc Falubazowi mają przeprowadzone transfery. Przypomnijmy bowiem, że do klubu ściągnięto m.in. Jarosława Hampela czy Piotra Pawlickiego, których stać na wysokie zdobycze punktowe. Pomóc w przygotowaniach zawodników mają też pieniądze, które ci mogą zainwestować w sprzęt.
– W sporcie bardzo ważna jest stabilizacja, dlatego chcieliśmy jak najszybciej dopełnić formalności, by kwota, która zostanie przeznaczona bezpośrednio na sport zawodowy, jak najszybciej wpłynęła do klubu – powiedział Janusz Kubicki.
Fani Falubazu tym samym mogą ze spokojem wchodzić w nowy rok. Wszystko przebiega bowiem zgodnie z planem, a klub ma stabilną sytuację. Na ich obiekcie także trwają prace, które mają zapewnić jak największy komfort podczas meczów PGE Ekstraligi. Oczywiście duży wpływ na taki wygląd klubu ma miasto, które hojnie wspiera żużlowy ośrodek. Zmagania w PGE Ekstralidze zielonogórzanie rozpoczną od meczu we Wrocławiu. Wcześniej jednak czekają ich sparingi, a formę zawodników „Myszki Miki” sprawdzą kluby z Torunia, Częstochowy i Ostrowa Wielkopolskiego.
– U progu wejścia w nowy rok kibice mogą być spokojni, klub ma stabilną sytuację i spokojnie przygotowuje się do sezonu 2024. Nie udałoby się to bez tak mocnego wsparcia miasta i zaangażowania prezydenta Janusza Kubickiego – zaznaczył prezes Falubazu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!