Fogo Unia Leszno ponownie walczyć będzie o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Dużo zależeć będzie od postawy Bartosza Smektały.
Już w najbliższy piątek rozpocznie się nowy sezon PGE Ekstraligi. Do bardzo ciekawego starcia dojdzie na torze w Lesznie, gdzie miejscowa Fogo Unia podejmie zespół Tauron Włókniarza Częstochowa. Obie drużyny będą chciały zwycięsko rozpocząć sezon, jednak to w zespole leszczyńskim parcie na zwycięstwo będzie większe. Każdy punkt może liczyć się w walce o utrzymanie w elicie, a najlepszym miejscem na wygrywanie spotkań jest domowy tor.
Problem ze startami niepokoi kibiców
Ważnym ogniwem w składzie Rafała Okoniewskiego niewątpliwie będzie Bartosz Smektała. Wychowanek Unii Leszno początku przygotowań do sezonu nie może zaliczyć do udanych. Średnie występy w finale MPPK i podczas 74. Memoriału im. Alfreda Smoczyka budzą wątpliwości co do jego dobrej formy u progu sezonu. Popularny „Smyk” w zawodach towarzyskich miał ewidentne problemy ze startami. Na środowej konferencji prasowej przed spotkaniem z ekipą Tauron Włókniarza Częstochowa zawodnik odniósł się do swojej formy w trakcie przygotowań do rozgrywek ligowych. – Zdecydowanie ten problem ze startami był od dłuższego czasu i staraliśmy się go rozwiązać. Po wczorajszym treningu jestem trochę spokojniejszy. Prędkość w motocyklu jest i potrafię jechać z przodu, ale ten problem ze startami u mnie był. Poprawiliśmy kilka rzeczy i wygląda to dobrze na ten moment. Największym sprawdzianem będzie jednak piątkowy mecz, ale wydaje mi się, że wszystko wróciło do normy – stwierdza zawodnik.
Smektała zadowolony z przygotowania toru
Fogo Unia Leszno, oprócz Memoriału Smoczyka, miała okazję do sprawdzenia się przed sezonem na własnym torze tylko jeden raz. Był to mecz sparingowy z drużyną Betard Sparty Wrocław. Pozostałe planowane trzy spotkania na domowym obiekcie odwołano, z czego dwa z powodu złego stanu toru. Bartosz Smektała na konferencji prasowej został zapytany o to, jak czuł się na torze podczas sobotniego turnieju memoriałowego. – Tor był przygotowany bardzo dobrze. Patrząc na moje punkty podczas tych zawodów pewnie się wydaje, że coś w torze bym zmienił, ale to nieprawda, bo tor był przygotowany tak, jak należy. Jedyne z czego nie jestem zadowolony, to moje momenty startowe. Prędkość w motocyklu jest dobra, ale ciężko się jedzie jak ma się przed sobą zawodników, a oni nie popełniają błędów. Najważniejsze w tej chwili aby poprawić starty i będzie wszystko dobrze – powiedział wychowanek Fogo Unii.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!