Sezon ligowy w Szwecji dobiegł końca. We wtorek odbyło się rewanżowe spotkanie finałowe w Bauhaus-Ligan, po którym poznaliśmy nowego mistrza.
Kapitalne wejście
Już od pierwszych wyścigów było widać, że to zespół Smederny Eskilstuna jest lepiej spasowany z nawierzchnią na OnePartnerGroup Arena. Po remisie na inaugurację zwyciężyli kolejne trzy wyścigi przez co ich przewaga w dwumeczu wzrosła z pięciu do trzynastu punktów. Zespół prowadzony przez Jimmy’ego Janssona pokazywał jednak, że nie zamierza osiąść na laurach. W szóstej gonitwie goście zdołali przywieźć za swoimi plecami Bartosza Zmarzlika przez co sytuacja Lejonen stała się tragiczna.
Mimo, że w drugiej części zawodów zespół gospodarzy zdawał się obudzić to nie był w stanie zaatakować chociażby zwycięstwa w spotkaniu. Zdołali jednak zmniejszyć straty i mecz zakończył się wynikiem 48:42 na korzyść Smederny. Ich liderem zostali Brytyjczycy. Robert Lambert po czterech pewnych zwycięstwach dwukrotnie przeciął linię mety jako ostatni. Bewley z kolei przeprowadził w ostatnim biegu kapitalny tak na Bartosza Zmarzlika. Uśpił trzykrotnego IMŚ by na ostatnich metrach go wyprzedzić.
Miało być prosto
Gdy zespół Andersa Fröjda w Eskilstunie zdobył 42 punkty to wydawało się, że będą oni pewniakami do zwyciężenia w dwumeczu. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Choć liderzy nie zawiedli to druga linia praktycznie nie istniała. Czterech zawodników zdobyło zaledwie sześć punktów co poskutkowało „tylko” srebrnym medalem. Najbardziej zawiódł z kolei Patryk Dudek. Stały uczestnik przyszłorocznego cyklu SGP przy swoim nazwisku zdołał zapisać „zaledwie” dwa punkty wyprzedzając tylko jednego rywala.
Lejonen co prawda zaliczyło comeback gdy zaczęto rotować taktycznie. Od jedenastego biegu aż trzykrotnie na torze zameldowali się liderzy, co pozwoliło minimalnie odrobić straty.
Dla zespołu Smederny Eskilstuna jest to szósty tytuł mistrzowski w historii. Po raz pierwszy zdobyli go w roku 1973. W latach 2017-2019 jednak całkowicie zdominowali najwyższy szczebel rozgrywkowy w Szwecji. Po dwóch latach rozbratu zespół „Kowali” wraca na mistrzowski tron.
1. Oliver Berntzon (0,1*,2,1,3,3) 10+1
2. Dominik Kubera (3,2,2,3,1,3) 14
3. Bartosz Zmarzlik (2,1,2*,3,3,1) 12+1
4. Mathias Thörnblom (0,0,-,-) 0
5. Patryk Dudek (0,1,-,1) 2
6. Benjamin Basso (0,1,0) 1
7. Casper Henriksson (2,1*,0,0) 3+1
1. Daniel Bewley (1*,3,3,2,0,2) 11+1
2. Kacper Woryna (2,3,2*,2*,0) 9+2
3. Michael Jepsen Jensen (1,0,1,-,2) 4
4. Robert Lambert (3,3,3,3,0,0) 12
5. Pontus Aspgren (-,-,-,-) ZZ
6. Joel Andersson (1,0,1,1*) 3+1
7. Grzegorz Zengota (3,2*,0,2,2) 9+1
Bieg po biegu:
1. Kubera, Woryna, Bewley, Berntzon 3:3 (3:3)
2. Zengota, Henriksson, Andersson, Basso 2:4 (5:7)
3. Lambert, Zmarzlik, Jensen, Thörnblom 2:4 (7:11)
4. Woryna, Zengota, Basso, Dudek 1:5 (8:16)
5. Lambert, Kubera, Henriksson, Andersson 3:3 (11:19)
6. Bewley, Woryna, Zmarzlik, Thörnblom 1:5 (12:24)
7. Lambert, Kubera, Berntzon, Jensen 3:3 (15:27)
8. Kubera, Zmarzlik, Jensen, Zengota 5:1 (20:28)
9. Bewley, Woryna, Dudek, Basso 1:5 (21:33)
10. Lambert, Berntzon, Andersson, Henriksson 2:4 (23:37)
11. Zmarzlik, Zengota, Berntzon, Woryna 4:2 (27:39)
12. Zmarzlik, Bewley, Kubera, Lambert 4:2 (31:41)
13. Berntzon, Jensen, Dudek, Bewley 4:2 (35:43)
14. Berntzon, Zengota, Andersson, Henriksson 3:3 (38:46)
15. Kubera, Bewley, Zmarzlik, Lambert 4:2 (42:48)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!