Dziś w holenderskim Roden o godzinie 13:30 miał się rozpocząć finał Long Track of Nations. W skutek kontrowersyjnych decyzji sędziego zawody zostały bardzo mocno opóźnione.
Skandal w Roden
W Roden bardzo dużo padało, tor przyjął bardzo dużo wody, jednak potem wyszło słońce. W związku z tym sędzia zawodów – Piotr Lis podjął decyzję o opóźnieniu zawodów o około pół godziny, aby tor zdążył wyschnąć. Kiedy tor wysechł, sędzia podjął bardzo kontrowersyjną decyzję o polaniu toru. Został on bardzo obficie zroszony. Wylano na niego tak dużo wody, że znów zrobiło się błoto, a sam tor nie nadawał się do jazdy. Zawodnicy grzęźli w błocie, a ich buty zapadały się w torze aż po kostki.
Pretensje do sędziego i FIM
Po zobaczeniu stanu toru w parku maszyn nastała wrzawa. Wszyscy byli bardzo skonsternowani i nie rozumieli decyzji sędziego zawodów. Szef niemieckiego żużla Josef Hukelmann był bardzo rozgorączkowany. Wzburzony pytał „kto nakazał tak polać tor?” W język nie gryzł się także Romano Hummel, były mistrz świata na długim torze. Miał on pretensje, że Polacy nie znają się na long tracku tylko na torach klasycznych i na organizacji SGP. Obwiniał także FIM, który na sędziego zawodów wyznaczył Lisa, człowieka z kraju, w którym nie ma żadnego toru do long tracku. Według Hummela nie było żadnej konieczności, aby dokonywać polewania nawierzchni. Trawa, która rośnie wokół toru doskonale trzyma wilgoć i dzięki temu tor nie kurzyłby się.
Ostatecznie zawody rozpoczęły się dopiero po czterech godzinach walki z torem. Jednak zarówno zawodnicy, jak i kibice zgromadzeni na trybunach nie musieli oglądać takiej kompromitacji, a sam turniej już dawno by się zakończył.
Dlaczego Polacy wpychają się na długi tor?
Long track jest domeną przede wszystkim Holendrów i Niemców. To właśnie w tych krajach odbywa się najwięcej imprez na długim torze, ale także i na trawie. Polska nie ma ani jednego toru nadającego się do uprawiania long tracku, a jednak sędzią zawodów został Piotr Lis. Winę za to ponosi FIM, który zamiast wybrać sędziego z kraju z tradycjami związanymi z jazdą na długim torze wyznaczył właśnie Polaka. Jeśli chodzi o żużel klasyczny to tutaj Polska jest wiodącą nacją, wokół której wszystko się kręci, jednak w innych odmianach żużla biało-czerwoni są postaciami marginalnymi i być może lepiej umożliwić podejmowanie decyzji tym, którzy się na tym znają lepiej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!