Arged Malesa Ostrów Wielkopolski zmierzy się z H.Skrzydlewska Orłem Łódź w nowym terminie. Ze względu na opady deszczu przerwano i przełożono spotkanie. Sebastianowi Szostakowi udało się jednak na tor wyjechać trzykrotnie.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski bardzo kiepsko weszła w mecz z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Po sześciu odjechanych biegach ze względu na obfite opady sędzia Andrzej Kraskiewicz zdecydował się jednak wstrzymać spotkanie. Po trwających kilka minut deszczach robiono wszystko, żeby tor nadawał się do jazdy. Gdy wszystko było już na dobrej drodze kolejny raz jednak się rozpadało. Wówczas arbiter podjął decyzję o odwołaniu spotkania.
Sebastian Szostak niezadowolony
Zanim po szóstym biegu przerwano spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim Sebastian Szostak zdążył się na torze pojawić trzykrotnie. Wychowanek Ostrovii wraz z Tobiaszem Potasznikiem wygrał bieg młodzieżowy, ale w kolejnych nie szło mu już tak dobrze. W czwartej gonitwie, jadąc w ramach zastępstwa zawodnika za Tobiasza Musielaka przegrał z Danielem Kaczmarkiem i Mateuszem Bartkowiakiem. W szóstym biegu natomiast nie przywiózł żadnego punktu. Nie ukrywał, że sam jeszcze szukał optymalnych ustawień. – Trochę szukałem. Szkoda tego powtarzanego czwartego biegu. Rywale już się spasowali, a my w sumie za dużo nie zmieniliśmy po udanym starcie w pierwszej odsłonie, bo myśleliśmy, że jest okej. W powtórce dużo traciłem, a później w szóstym biegu jeszcze więcej. Sam nie wiem, co można było lepszego założyć na ten tor. Może lepiej, że ten mecz zacznie od nowa. Będzie to wszystko wyglądało inaczej. Tor był nieco inny niż ze Stalą Rzeszów, ale trenowaliśmy w czwartek na takim samym jak dzisiaj – ocenił swoje trzy gonitwy Sebastian Szostak.
Zawody należało przerwać
Zdaniem Sebastiana Szostaka decyzja o odwołaniu i przełożeniu spotkania na inny termin przyszła za późno. Jego zdaniem powinna być ona podjęta znacznie szybciej. Liczy na to, że w powtórce pogoda będzie bardziej łaskawa. – Myślę, że to była dobra decyzja. Szkoda tylko, że tak późno i szkoda też w tym wszystkim ludzi, którzy przyszli na stadion. To nie jest Anglia, że mamy napięty grafik, żeby nie można było przełożyć meczu, bo dużo jest terminów wolnych i można mecz odjechać w normalnych warunkach. Wiem, że Łódź chciała jechać, bo wygrywała, ale jeśli są tak mocni, to na pewno wygrają drugi raz – powiedział o przełożeniu spotkania obecnie najskuteczniejszy junior w rozgrywkach.
Nowym terminem tego spotkania jest 7 czerwca, a pierwszy bieg zaplanowano na godzinę 18:00. Wcześniej jednak Ostrovię czekają dwa inne spotkania. Pierwsze z nich już w niedzielę – Arged Malesa Ostrów Wielkopolski jedzie do Krosna, gdzie zmierzy się z Cellfast Wilkami. Początek o godzinie 14:00.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!