Dość nietypowo, bo po dwóch kolejkach ligowych odbył się sparing Unii Leszno i Orła Łódź. Gospodarze okazale zwyciężyli, nie pozostawiając rywalom żadnych szans.
Chociaż pierwsze dwa biegi mogły wskazywać na to, że mecz będzie wyrównany, to później na dobre rozpędzili się gospodarze. Zawodnicy „Byków” zwyciężyli podwójnie w kolejnych ośmiu wyścigach, a wynik na tablicy wyników przypominał pogrom. Na pierwszą biegową wygraną łodzian musieliśmy czekać aż do 11 gonitwy kiedy to Lahti i Jamróg zdołali zwyciężyć z Mencelem i Smektałą. Unia jednak szybko oddała i zdołała jeszcze powiększyć swoją przewagę. Ostatecznie zwyciężyli oni różnicą aż 36 punktów, co pokazuje, że w piątkowe popołudnie drużyny dzieliła przepaść.
Piotr Baron może być zadowolony ze swoich podopiecznych. Aż trójka z nich zawody skończyła niepokonana, lecz zarówno Janusz Kołodziej, jak i Grzegorz Zengota zdecydowali się oddać po jednym biegu dla Antoniego Mencela. Damian Ratajczak z kolei nie znalazł pogromcy w czterech biegach. Bliscy otrzymania miana niepokonanych byli także Australijczycy – Chris Holder i Jaimon Lidsey. Obaj jednak musieli raz uznać wyższość rywali. W obozie leszczyńskim menadżer musiał zapisać tylko trzy „zerówki” z czego dwie zdobyli młodzieżowcy, co także jest godnym uwagi wynikiem.
W zdecydowanie gorszych humorach weekend rozpoczną zawodnicy H. Skrzydlewska Orła Łódź. Marek Cieślak może być zadowolony bowiem jedynie z Timo Lahtiego. Fin, który pojechał poniżej swoich oczekiwań podczas inauguracyjnego pojedynku w Bydgoszczy, tym razem pokazał, że stać go na rywalizację z najlepszymi. Zdobył łącznie osiem punktów, przy tym dwa swoje starty wygrał. Na koniec zawodów dołączył do niego Tomasz Gapiński, który także zapisał przy swoim nazwisku „trójkę”. Marek Cieślak musiał sobie jednak radzić bez Nielsa-Kristiana Iversena.
Łodzianie muszą jak najszybciej zapomnieć o wyniku z Leszna, gdyż już w sobotę czeka ich rywalizacja w Poznaniu. Zawodnicy Fogo Unii z kolei mają dzień wolny i w niedzielę pojawią się w Grudziądzu, by zmierzyć się z tamtejszym ZOOleszcz GKM-em.
9. Bartosz Smektała (1*,3,2*,0,3) 9+2
10. Janusz Kołodziej (3,2*,3,-) 8+1
11. Jaimon Lidsey (2,3,2*,3) 10+1
12. Grzegorz Zengota (2*,2*,3,-) 7+2
13. Chris Holder (3,2*,3,2) 10+1
14. Hubert Jabłoński (1,2*,2*,0) 5+2
15. Damian Ratajczak (3,3,2*,3) 11+1
16. Antoni Mencel (2,0,1) 3
1. Timo Lahti (3,1,1,3) 8
2. Mateusz Tonder (0,0,0,1,2) 3
3. Tomasz Gapiński (0,1,1,3) 5
4. Jakub Jamróg (1,0,0,1,2) 4
5. Tom Brennan (1,1,1,1,1*) 5+1
6. Mateusz Dul (D,0,0) 0
7. Aleksander Grygolec (2,0,0) 2
8. Jakub Sroka (0) 0
Bieg po biegu:
1. Lahti, Lidsey, Smektała, Gapiński 3:3 (3:3)
2. Ratajczak, Grygolec, Jabłoński, Dul (D) 4:2 (7:5)
3. Holder, Zengota, Brennan, Tonder 5:1 (12:6)
4. Kołodziej, Jabłoński, Jamróg, Dul 5:1 (17:7)
5. Lidsey, Zengota, Gapiński, Jamróg 5:1 (22:8)
6. Ratajczak, Holder, Lahti, Tonder 5:1 (27:9)
7. Smektała, Kołodziej, Brennan, Grygolec 5:1 (32:10)
8. Holder, Jabłoński, Gapiński, Jamróg 5:1 (37:11)
9. Kołodziej, Smektała, Lahti, Tonder 5:1 (42:12)
10. Zengota, Lidsey, Brennan, Dul 5:1 (47:13)
11. Lahti, Mencel, Jamróg, Smektała 2:4 (49:17)
12. Lidsey, Ratajczak, Tonder, Grygolec 5:1 (54:18)
13. Gapiński, Holder, Brennan, Mencel 2:4 (56:22)
14. Ratajczak, Jamróg, Brennan, Jabłoński 3:3 (59:25)
15. Smektała, Tonder, Mencel, Sroka 4:2 (63:27)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!