W Lublinie odbyło się szkolenie osób urzędowych zakończone testem wiedzy. W najbliższym czasie odbędzie się jeszcze pięć takich szkoleń. W przeszłości dzięki nim udało się wyeliminować problem z kierownikami startu, którzy zwracali uwagę wyłącznie na gości.
Marek Wojaczek, były sędzia, działacz PZM, poprowadził szkolenie dla osób urzędowych (kierownicy zawodów, kierownicy startu, kierownicy parku maszyn) w Lublinie. W najbliższym czasie odbędzie się jeszcze pięć takich szkoleń, we Wrocławiu, Zielonej Górze, Bydgoszczy, Ostrowie i Warszawie.
W trakcie szkolenia podsumowano poprzedni sezon, oceniono pracę osób funkcyjnych na podstawie fragmentów wideo i dokumentów. Omówiono też sprawy dyscyplinarne i zmiany w regulaminie. Takie szkolenia to standard i od jakiegoś czasu są robione regularnie. Chodzi o to, że dzięki powtórzeniu pewnych spraw i analizie błędów praca osób funkcyjnych staje się lepsza. Szkolenie zakończyło się testem wiedzy. Trzeba go zaliczyć, a jak już się to zrobi, to można być pewnym, że będąc osobą funkcyjną, będzie się gotowym na każdą sytuację.
Dzięki poprzednim szkoleniom udało się już wiele poprawić. Choćby zachowanie kierowników startu, którzy jeszcze w sezonie 2018 mieli problemy z kolorami. To znaczy, widzieli tylko te kolory kasków, w których startowali goście. Ich przestawiali, a gospodarzy zostawiali w spokoju.
Na szkoleniu w Lublinie nie było jakiegoś jednego wyróżniającego się problemu. Było za to kilka drobnych, ale ważnych rzeczy. Poza Wojaczkiem w szkoleniu wzięli udział przedstawiciele Ekstraligi Żużlowej: Andrzej Polkowski i Przemysław Szymkowiak. Ten ostatni zwracał osobom funkcyjnym uwagę na to, by sprawując funkcję, nie udzielali się w mediach społecznościowych komentując pogodę, czy stan toru. Normalnie mogą to robić, ale nie wtedy, kiedy są w pracy, bo może to być różnie odbierane.
źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!